Tak jak wiele innych spółek wchodzących w skład S&P 500 Walgreens (NYSE: WBA) miewa ostatnio nie najlepszy okres. Akcje WBA potaniały ponad 20% i weszły w układ bessy. Tylko w zeszłym miesiącu straty sięgnęły 13%. Oprócz tego w czwartek kurs osiągnął 52-tygodniowe minimum. Nie ma wątpliwości, że Walgreens to prawdziwy lider rynku. A przecież właśnie takie przedsiębiorstwa kochamy, czyż nie?
Zanim przejdziemy do sedna, wyjaśnię jedną rzecz. W tej chwili akcje amerykańskich firm kosztują dość sporo. Z technicznego punktu widzenia S&P 500 potrzebuje jeszcze niecały procent do osiągnięcia najwyższego w historii poziomu. Pamiętasz może 20-procentowy spadek pod koniec zeszłego roku? No właśnie... Zapomniano o nim tak szybko jak o zwycięzcy 7 sezonu American Idol. Jeśli nie zdążyłeś wykorzystać dołka, twoja strata. Rynki ponownie znalazły się w pobliżu rekordowych wartości. Inwestorzy fundamentalni przechodzą teraz przez dość ciężki okres. Dlaczego? Wskaźnik P/E (ang. price to earnings) w przypadku S&P 500 wynosi około 17,5, podczas gdy średnio jest to mniej niż 16,5. Wielu inwestorom pozostaje więc szukać okazji do ulokowania inwestycji w wartość. Taką sposobność stwarza Walgreens.
Biorąc pod uwagę wspomnianą już obniżkę ceny akcji przedsiębiorstwa, przyjrzyjmy się jego fundamentom. Wskaźnik P/S (z ang. price to sales) wynosi obecnie 0,38, co jest trzynastym najsłabszym wynikiem w S&P 500. Co więcej, Walgreen znajduje się w pierwszej czterdziestce, jeśli chodzi o wysokość wskaźnika P/E. Wszystko to oznacza, że akcje WBA są tanie.
W ostatnim czasie spółka wypadła z łask. Słabo radzi sobie także sektor sprzedaży detalicznej, w którym operuje. Z tego powodu inwestycja w akcje WBA dla wielu inwestorów może okazać się zdradliwa. Jedno jest pewne: nie chcesz łapać spadającego noża. Jeśli jednak możesz skorzystać z obniżki ceny, podczas gdy reszta inwestorów skupia się na innych obszarach giełdy, Walgreens może być odpowiednim wyborem.
Wielu analityków jest zdania, że spółka nie zanotuje już poważniejszych spadków. Traderzy spodziewają się, że poziom 50 dolarów będzie funkcjonować jako wsparcie, choć nie wiadomo, czy kurs w ogóle do niego dotrze. Rozpoczynając transakcję, weź pod uwagę obszar 50-54 dolarów.