Statystyki pokazują, że mimo początkowego sceptycyzmu coraz więcej dużych banków oraz instytucji finansowych decyduje się na rozpoczęcie działalności w obszarze kryptowalut oraz technologii blockchain. Firmy venture capital, choć wciąż bardzo ostrożne, także zaczynają oswajać się z koncepcją blockchaina oraz cyfrowych pieniędzy. W samym 2017 roku łączna wartość inwestycji typu venture capital w blockchainowe start-upy wyniosła prawie 1 mld dolarów, a na chwilę obecną wzrosła już do poziomu 1,3 mld dolarów. Warto zatem przekonać się, które firmy mogły liczyć na pozyskanie kapitału od najważniejszych graczy na rynku venture capital.
Andreessen Horowitz oraz Union Square Ventures już od jakiegoś czasu interesowały się sektorem kryptowalut. Przedsiębiorstwa te lokowały inwestycje w start-upy zajmujące się tworzeniem zdecentralizowanych aplikacji, na przykład w CryptoKitties czy OpenBazaar, w start-upy działające w fintech takie jak Dfinity, Algorand, Chia czy Earn oraz w wirtualne monety, na przykład Ripple (XRP). Dfinity to zdecentralizowany projekt chmurowy, Algorand to oparta na blockchainie platforma do dokonywania płatności i transakcji, Chia to twórca ekologicznej kryptowaluty o tej samej nazwie, natomiast Earn oferuje usługi związane z mikro-aktywnościami (ang. microtasks). W planach Andreessen Horowitz znajduje się także uruchomienie dedykowanego funduszu kryptowalutowego, który ma być zarządzany oddzielnie oraz spełniać wymogi prawa finansowego Stanów Zjednoczonych.
Sequoia Capital oraz Draper Associates również dokonywały inwestycji w projekty w obszarze cyfrowych monet. Sequoia ulokowała kapitał w Protocol Lab's Filecoin oraz Orchid Labs, firmie powołanej z zamiarem ograniczenia cenzury w Internecie. W ubiegłym roku Sequoia zainwestowała w dwa kryptowalutowe fundusze hedgingowe - MetaStable i Polychain Capital. Draper Associates, założone przez legendarnego inwestora Tima Drapera, zainwestowało w GUN -zdecentralizowany projekt związany z bazami danych. Co więcej, ta firma venture capital wyraziła zainteresowanie zawarciem współpracy z rządem Papui Nowej Gwinei w celu stworzenia raju dla technologii blockchain.
LightSpeed Venture Partners wsparło potężne ICO Telegrama, a obecnie zamierza utworzyć dedykowany fundusz inwestycyjny. General Catalyst, jeden z pierwszych inwestorów w jednorożca rynku kryptowalut Circle, niedawno dokonało inwestycji w Carbon, stablecoinowy projekt oparty na algorytmach.
W ostatnich latach mogliśmy zaobserwować narodziny kilku nowych krypowalutowych firm venture capital. Należą do nich na przykład FBG Capital, Fenbushi Capital, HyperChain Capital, Blockchain Capital, InBlockChain, Kenetic Capital, HASHED, Bitmain, Pantera Capital czy Coinsilium Group. Znane potęgi na rynku cyfrowych pieniędzy takie jak Coinbase oraz Ripple Labs także zapowiedziały uruchomienie funduszy inwestycyjnych. Wymienione wyżej młode spółki aktywnie angażują się w inwestowanie w obiecujące kryptowalutowe oraz blochchainowe start-upy.
Warto wspomnieć, że przedsiębiorstwa venture capital jak ognia unikają ICO oraz nowych wirtualnych monet. Preferują za to start-upy zajmujące się blockchainem, kryptowalutowymi funduszami inwestycyjnymi oraz stablecoinowymi projektami mającymi na celu zastąpienie kontrowersyjnego Tethera (USDT). Wszystko wskazuje na to, że środowisko regulacyjne USA nie jest jeszcze gotowe, by tego typu spółki mogły bezpośrednio i na szeroką skale nabywać coiny znane i posiadane przez inwestorów detalicznych. Mimo wszystko można śmiało powiedzieć, że zainteresowanie technologią blockchain oraz sektorem kryptowalut wśród spółek venture capital wciąż rośnie. Bardzo możliwe, że w przyszłości zajmą się one kolejnymi mechanizmami inwestycji bezpośrednich.
Autor nie posiada pozycji w żadnym z wymienionych wyżej papierów wartościowych