Skrócony przez Dzień Niepodległości tydzień na amerykańskich parkietach przyniósł rekordowe wzrosty w drugim kwartale i lepszy niż oczekiwano raport z rynku pracy. Jednocześnie rosną obawy o nawrót koronawirusa, statystyki w USA nie kłamią.
Według najnowszych danych z Departamentu Pracy, amerykańska gospodarka wygenerowała w czerwcu rekordowe 4,8 miliona etatów przy stopie bezrobocia 11,1% (oczekiwania Wall Street były tu bardzo rozbieżne, średnia to 3,0 miliona i bezrobocie 12,4%). Najmocniejszy wzrost odnotowały branże szeroko pojętej rekreacji i hotelarstwa (2,1 miliona). Entuzjazm nieco opada, jeśli weźniemy pod uwagę fakt, że nadal 16 milionów obywateli jest bez pracy, a dane dotyczą pierwszej połowy miesiąca (od połowy maja do 13 czerwca), a więc okresu najsilniejszego odmrożenia, jeszcze zanim gubernatorzy stanów i przedsiębiorcy zaczęli reagować na znaczny wzrost liczby nowych zachorowań COVID-19. Od tego czasu w Teksasie, na Florydzie, w Arizonie i niektórych częściach Kalifornii na nowo zaczęto wprowadzać ograniczenia.
Liczba przypadków koronawirusa w USA wzrosła w środę o rekordowe 51 374, po raz pierwszy liczba zachorowań przekroczyła 50 000 w ciągu doby. "Liczby mówią same za siebie. Jestem bardzo zaniepokojony. Nie jestem zadowolony z tego, co się dzieje, ponieważ idziemy w złym kierunku" - powiedział Dr Anthony Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych oraz członek grupy zadaniowej ds. koronawirusa w Białym Domu. W USA odnotowano największą na świecie liczbę zarażeń i zgonów. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła, że "najgorsze dopiero przed nami" w pół roku po wybuchu pandemii.
Mimo komunikatu od prezesa Fed Jerome Powella, który ostrzegł, że odbicie gospodarcze może się zatrzymać, jeżeli nie uda się powstrzymać rozprzestrzeniania się koronawirusa, we wtorek inwestorzy postawili 'kropkę nad i', kończąc w przytupem drugi kwartał w kalendarzu. W ciągu trzech miesięcy Dow Jones (NYSE:DIA) odnotował największy wzrost od 1987 roku, o prawie 18%, a S&P500 (NYSE:SPY) odnotował najlepszy kwartał od 1998 roku, wzrostem o 20%. Dow zyskał w czerwcu o 1,7%., S&P 500 i Nasdaq Composite wzrosły odpowiednio o 1,8% i 6% w ciągu miesiąca. Nasdaq jest notowany najwyżej w historii.
Uber (NYSE:UBER) złożył ofertę przejęcia start-up'u dostaw żywności Postmates za 2,6 miliarda USD. Przejęcie Postmates miałoby wzmocnić segment Uber Eats, który notuje wzrost popytu od czasu wybuchu pandemii. Wcześniej spekulowano, że Uber chciał przejąć Grubhub (NYSE:GRUB), jednak strony nie doszły do porozumienia.
Pfizer (NYSE:PFE) i BioNTech (NASDAQ:BNTX) opublikowali wnioski po wspólnym eksperymentalnym badaniu szczepionki na koronawirusa, która wykazała "silną odpowiedź immunologiczną" w testach na ludziach. Pfizer wykazał, że w badaniu nie zgłoszono żadnych poważnych działań niepożądanych. Jeśli organy regulacyjne ostatecznie zatwierdzą lek, obie firmy planują wyprodukować do 100 milionów dawek do końca roku i "co najmniej" kolejne 1,2 miliarda dawek do końca 2021 r. Gilead Sciences (NASDAQ:GILD) poinformował, że wycenił Remediwir (preparat skutecznie walczący z COVID-19) na 2340 USD za pięciodniowe leczenie, znacznie poniżej prognoz średniej ceny rynkowej leku.
Tesla (NASDAQ:TSLA) opublikowała dane, z których wynika, że producent dostarczył w drugim kwartale 90 650 sztuk pojazdów, znacznie wyprzedzając prognozy Wall Street mówiące o 72 tys. sztuk. Akcje wzrosły aż o 22% w skali tygodnia (i aż o 188% od początku roku!) i kosztują rekordowe 1208 USD. Tesla jest obecnie najdroższą spółką motoryzacyjną notowaną na giełdzie, z kapitalizacją rynkową 230 miliardów USD (więcej niż Toyota - 207 miliardów USD).
W minionym tygodniu odbyły się także dwa, warte odnotowania, IPO zwieńczone udanymi debiutami na giełdzie - Dun & Bradstreet (NYSE:DNB) - firma zajmująca się prowadzeniem biznesowej bazy danych oraz Lemonade (NYSE:LMND) - internetowego ubezpieczyciela, który w pierwszym dniu notowań wzrósł o 138,8% do 69,25 USD.