Podczas wtorkowej wideokonferencji przywódcy Unii Europejskiej postanowili zamknąć zewnętrzne granice wspólnoty na 30 dni. Jest to odpowiedź na rosnącą liczbę zakażeń i próba powstrzymania rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa.
Zamknięcie zewnętrznych granic Unii Europejskiej jest tymczasowe i ma na celu ograniczenie nieistotnych podróży, co docelowo ma zmniejszyć zasięg koronawirusa. O decyzji zamknięcia granic poinformował przewodniczący Rady Europejskiej, Charles Michel. Zamknięcie granic dotyczy wszystkich 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej oraz także Islandii, Liechtensteinu, Norwegii i Szwajcarii. Wyjątkiem jest Wielka Brytania, która nie stosuje ograniczeń na swoich granicach zewnętrznych, dlatego jej obywatele nadal będą mogli podróżować do krajów Unii Europejskiej. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, powiedziała, że "Wielka Brytania wdroży procedury we własnym zakresie i zrobi to natychmiast". Kraje członkowskie poparły taką decyzję. Nie jest jednak jasne, kiedy to ograniczenie wejdzie w życie, ponieważ różne kraje członkowskie posiadają różne procedury w tym zakresie.
Podróże po terytorium Unii Europejskiej będą nadal dozwolone, jednak z pewnymi ograniczeniami. Mieszkańcy strefy Schengen będą mogli bez problemu przemieszczać się z jednego kraju do drugiego, jednak tutaj też pojawiają się pewne ograniczenia - niektóre kraje, w tym Polska, decydują się zamknąć swoje granice. Podczas konferencji prasowej Ursula von der Leyen poinformowała, że przepływ towarów nie będzie ograniczony, ponieważ "potrzebujemy tego, aby zapewnić funkcjonowanie rynku wewnętrznego". Charles Michel stwierdził, że "musimy zapewnić swobodny przepływ dla leków, żywności i innych dóbr, a obywatele muszą mieć możliwość przemieszczania się do innych krajów w ramach wspólnoty". Zakaz wjazdu do Unii Europejskiej nie dotyczy członków rodzin Europejczyków, a także osób z kartami stałego pobytu oraz kierowców przewożących towary. Jednak niektóre kraje zdecydowały się zamknąć swoje granice z sąsiadującymi państwami, które należą do Unii Europejskiej. Takie postępowanie zostało skrytykowane przez von der Leyen, która stwierdziła, że "kluczowe jest to, aby odblokować wewnętrzne granice". Zamknięcie granic Polski w związku z koronawirusem spowodowało wielokilometrowe korki na granicach.
Unia Europejska, podobnie jak Polska, zorganizuje powrót obywateli państw członkowskich. Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej, powiedział, że "Unia Europejska i jej państwa członkowskie zrobią wszystko, co w takiej sytuacji należy zrobić". 13 marca Donald Trump ogłosił, że na 30 dni zostają zawieszone wszystkie loty z Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych. Zakaz dotyczy osób, które nie posiadają amerykańskiego paszportu oraz tych, które były w strefie Schengen w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Ponadto Stany Zjednoczone i Kanada doszły do porozumienia w sprawie zamknięcia swojej granicy, aby ograniczyć rozwój pandemii koronawirusa. Ta restrykcja nie dotyczy Kanadyjczyków powracających do krajów oraz nie jest związana z przewozem niezbędnych towarów. W poniedziałek Kanada postanowiła zamknąć swoje granice dla osób bez kanadyjskiego obywatelska lub prawa do stałego pobytu. Ograniczenie nie dotyczy dyplomatów, załogi samolotów i członków rodzin Kanadyjczyków. Przewodnicząca Komisji Europejskiej powiedziała, że "koronawirus jest wrogiem, i teraz musimy zrobić wszystko, aby chronić naszych obywateli i gospodarki krajów członkowskich".