Przez większość swojego istnienia Uber (NYSE: UBER) był krytykowany za przedkładanie maksymalizacji skorygowanych zysków (EBITDA) nad rentowność. Zmieniając tę wieloletnią tradycję, prezes Ubera Dara Khosrowshahi napisał w e-mailu z 4 maja do pracowników, że firma zacznie koncentrować się na osiągnięciu rentowności i uwolnieniu przepływów pieniężnych poprzez drastyczne ograniczenie finansowania marketingu, zachęt i zatrudniania nowych pracowników.
Khosrowshahi powiedział, że ostatnie spotkania z inwestorami ujawniły "sejsmiczną zmianę", która ma miejsce na rynku, a na którą Uber ma nadzieję odpowiedzieć zmianą priorytetów.
"Dokonaliśmy ogromnego postępu w zakresie rentowności, ustalając cel na poziomie 5 mld USD skorygowanego zysku EBITDA w 2024 roku, ale zmieniły się nasze cele" - napisał Khosrowshahi. "Teraz skupiamy się na wolnych przepływach pieniężnych. Możemy (i powinniśmy) szybko osiągnąć ten cel".
Oprócz nastrojów inwestorów, Uber i inne firmy ridesharingowe borykają się również z niedoborem kierowców spowodowanym rosnącymi cenami benzyny i ponownym wzrostem popytu na taksówki.
W czasie pandemii akcje spółek technologicznych poszybowały w górę, ale ostatnie spadki notowań wywołały u inwestorów obawy, że w najbliższym czasie nie nastąpi odbicie. W odpowiedzi na tę zmianę nastrojów, Uber nie jest jedyną firmą, która zamierza ograniczyć zatrudnienie: Meta (NASDAQ: FB) ogłosiła w ostatnim tygodniu kwietnia, że będzie wstrzymywać lub spowalniać zatrudnianie pracowników, a Robinhood (NASDAQ: HOOD) planuje zredukować zatrudnienie o niecałe 9%.
"Po ogłoszeniu wyników spędziłem kilka dni na spotkaniach z inwestorami w Nowym Jorku i Bostonie. Jest jasne, że rynek doświadcza sejsmicznych zmian i musimy odpowiednio na nie zareagować" - napisał prezes Ubera. "Inwestorzy nie zarządzają firmą, ale są jej właścicielami - i powierzyli nam zadanie prowadzenia jej dobrze".
Firma Uber nie jest może tak dochodowa, jak by chciała, ale w ostatnich latach odnotowała poprawę sytuacji. Przez cały okres pandemii firma UberEats szybko się rozwijała, a koniec ograniczeń związanych z COVID-19 nie doprowadził do zakończenia tego wzrostu. W pierwszym kwartale tego roku przychody Ubera wzrosły ponad dwukrotnie, do 6,9 mld USD. Jednak w tym samym okresie firma odnotowała również stratę w wysokości 5,9 mld USD związaną z inwestycjami kapitałowymi.
"Trudności w realizacji naszych inwestycji wzrosły, a to oznacza, że niektóre inicjatywy wymagające znacznego kapitału zostaną spowolnione" - powiedział Khosrowshahi. "Musimy się upewnić, że nasza ekonomia jednostkowa się sprawdzi, zanim zaczniemy działać na dużą skalę. Najmniej efektywne wydatki na marketing i zachęty zostaną wycofane".
"Będziemy jeszcze bardziej rygorystycznie podchodzić do kosztów we wszystkich obszarach" - kontynuował.
Lyft (NASDAQ: LYFT), w przeciwieństwie do swojego konkurenta Ubera, nie zmniejsza zatrudnienia. Zamiast tego firma zwiększa swoje wydatki, starając się przyciągnąć więcej kierowców.