Wygląda na to, że w tym roku Stany Zjednoczoneczekają wybory jakich ten kraj nie widział od dziesięcioleci. W ostatniczwartek wierny zwolennik Trumpa zaatakował protestującego w czasie kampanii wKarolinie Północnej. Ochrona wyprowadzała już młodego prostującego, RakeemaJonesa, gdy John McGraw, lat 78, podszedł do niego i uderzył go w twarz. Kiedypytano go o jego pobudki, McGraw odpowiedział "Następnym razem, gdy go zobaczę,pewnie go zabiję [Jonesa]". Z kolei w zeszły piątek musiano odwołać kampanięTrumpa w Chicago po licznych i silnych protestach. Między zwolennikami iprzeciwnikami Trumpa wybuchły fizyczne utarczki, z czego niektóre wymagałyinterwencji policji miasta Chicago. Z powodu kontrowersyjnej natury kandydaturyTrumpa pojawiło się napięcie polityczne o znacznej skali, natomiast innikandydaci, zarówno ze strony Demokratów, jak i Republikanów, szybkoskrytykowali jawne nawoływanie do przemocy, które leży u podstaw kampaniiTrumpa.
Po całej serii kontrowersji wyniki ostatnichprawyborów tylko dodały rozpędu kampanii Trumpa, zapewniły Clinton prowadzeniei kompletnie wyeliminowały Rubio w walce o fotel prezydenta. W tym czasieKasich odzyskał nadzieję w związku z zaskakującym zwycięstwem swojej kampanii.
W prawyborach, po stronie demokratów, byłaSekretarz Stanu Hillary Clinton wygrała znaczącą liczbę delegatów w czterech zpięciu stanów i prawie zrównała się ze swoim rywalem Berniem Sandersem,senatorem Vermont. Na Florydzie Clinton zdobyła 64,5%, Sanders 33,3%. WPółnocnej Karolinie na Clinton oddano 54,6% głosów, Sanders 40,8%, z kolei wprawyborach w Ohio Clinton otrzymała 56,5% głosów, a Sanders 42,7%. W IllinoisClinton wygrała drobną różnicą głosów, zdobywając 50,5%, gdy Sanders otrzymał48,7%. W Missouri nie było jednoznacznego zwycięzcy, Clinton zdobyła 49,6%, aSanders 49,4%.
Ostatecznie Clinton wygrała w Illinois i Ohio kurozczarowaniu Sandersa. Te wyniki są poważnym ciosem dla jego kampanii,ponieważ liczył on na poparcie industrialnych środkowo-zachodnich stanów. ObecnieClinton objęła prowadzenie w prezydenckim wyścigu demokratów, zebrała 1132delegatów, Sanders zaś posiada zaledwie 818.
Po stronie Republikanów największą porażkę odniósłMarco Rubio po upokarzającej przegranej w swoim rodzinnym stanie Floryda,głównie z winy Donalda Trumpa. Trump zgarnął 45,8% głosów, Rubio 27%, senatorTeksasu Ted Cruz zdobył 17,1%, a gubernator Ohio John Kasich otrzymał 6,8%. WIllinois także wygrał Trump, który otrzymał aż 38,8%, Cruz 30,3%, Kasich 19,7%,a Rubio 8,7%. W Missouri mieszkańcy oddali na Trumpa 40,8% swoich głosów, naCruza 40,6%, Kasicha 10,1%, a na Rubio 6,1%. Trump wygrał również w KaroliniePółnocnej, zdobywając 40,2% głosów, Cruz zajął drugie miejsce z 36,8% głosów,Kasich zdobył 12,7%, a Rubio zajął ostatnie miejsce, otrzymał tylko 7,7%głosów. Natomiast w Ohio wygrał Kasich, który otrzymał 46,8% głosów, Trumpzdobył 35,6%, Cruz 13,1%, a Rubio 2,9%.
Przegrana Rubio w jego rodzinnym stanie byławyrokiem śmierci dla jego kampanii, teraz zaś Rubio odpadł z wyścigu o fotelprezydenta. Znacząca wygrana Kasicha w Ohio może być znakiem świadczącym oożywieniu jego kampanii, ale statystyka nie jest po jego stronie, aby dostaćsię do wyborów krajowych, musiałby zdobyć ponad 100% liczby pozostałych delegatów.Z bardziej praktycznej perspektywy można powiedzieć, że to zwycięstwo odebrałokampanii Trumpa znaczącą liczbę delegatów. Jeśli Trump wygrałby w Ohio, byłby wstanie wyeliminować Cruza i byłby na prostej drodze do zdobycia nominacji wswojej partii. Trump prowadzi z liczbą 646 delegatów, natomiast Cruz i Kasichposiadają, odpowiednio, 397 i 142 delegatów.