Wydany w marcu dekret prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa uniemożliwił przejęcie amerykańskiej spółki Qualcomm Inc. (NASDAQ: QCOM) przez singapurską firmę Broadcom (NASDAQ: AVGO). Umowa, na mocy której miało dojść do połączenia tych dwóch potężnych producentów chipów, opiewała na 117 mld dolarów. Trump zablokował ewentualną możliwość dokonania "fuzji, nabycia czy przejęcia" Qualcomma, powołując się na kwestie związane z bezpieczeństwem narodowym. Zgodnie z treścią dekretu, który został ogłoszony przez Biały Dom 12 marca, istnieją "wiarygodne dowody" na to, że jeżeli Broadcom dokonałby przejęcia Qualcomma, miałby następnie szansę na "podjęcie działań mających na celu zakłócenie bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych".
14 marca, a więc dwa dni po pojawieniu się oficjalnego dokumentu prezydenta Trumpa, Broadcom poinformował o wycofaniu swojej oferty.
Broadcom, jeden z najważniejszych graczy na rynku półprzewodników z Singapuru, planował połączyć się z Qualcommem, którego siedziba znajduje się w San Diego, w ramach wrogiego przejęcia. W listopadzie zarząd amerykańskiego producenta chipów odrzucił pierwotną ofertę Broadcoma, który chciał nabyć go za 130 mld dolarów. Chociaż byłaby to druga najdroższa transakcja w historii korporacji na świecie, ówczesny kierownik Qualcomma Tom Horton odrzucił propozycję singapurskiej firmy, a w oświadczeniu w tej sprawie napisał: "Zarząd doszedł do wniosku, że Broadcom znacznie zaniżył wartość Qualcomma, a jego oferta cechuje się brakiem pewności prawnej."
Amerykański komitet ds. inwestycji zagranicznych (CFIUS) ostrzegł, że wrogie przejęcie dokonane przez Broadcoma mogłoby "stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych". CFIUS wyraził obawy, że taka transakcja mogłaby przeszkodzić Qualcommowi w pełnieniu funkcji ważnego operatora świadczącego usługi amerykańskiemu Departamentowi Obrony.
Wymieniając swoje zastrzeżenia dotyczące połączenia się amerykańskiej i singapurskiej spółki, komitet podkreślił, że mogłoby to zagrozić pozycji Qualcomma jako "lidera rynku technologicznego". Przy analizie sytuacji wzięto pod uwagę prawdopodobieństwo, że Broadcom mógłby ograniczyć działalność Qualcomma związaną z badaniami i rozwojem. CFIUS obawia się także, że potencjalne zmniejszenie konkurencyjności amerykańskiego operatora miałoby związek z rosnącym wpływem Chin na ustalanie standardów w ramach technologii 5G. Wrogie przejęcie Qualcomma mogłoby zakończyć się powstaniem "dziury" na rynku technologii 5G, którą wypełniłyby chińskie firmy. Największe zagrożenie miałby stanowić prężnie rozwijający się Huawei (SHE: 002502).
CIFUS i administracja Trumpa obawiają się transakcji, które umożliwiłyby Chinom zwiększenie swojego wpływu na Stany Zjednoczone. W sierpniu ubiegłego roku Donald Trump wydał podobny do marcowego dekretu dokument blokujący ofertę kupna Lattice Semiconductor Corp. (NASDAQ: LSCC) przez Canyon Bridge Capital Partners. Zawarcie tej umowy byłoby na rękę chińskiemu rządowi.
W celu przyspieszenia procesu przejęcia Qualcomma Broadcom próbował przenieść swoją siedzibę z Singapuru do Stanów Zjednoczonych. Mimo że przedsiębiorstwo nie ma w planach składania podobnej oferty, oświadczyło, że nie zamierza rezygnować z przenosin.