Kiedy Disney (NYSE: DIS) przejął aktywa medialne Fox, jego wyniki giełdowe zaczęły się w znacznym stopniu pogarszać. Od dnia zakończenia transakcji akcje DIS potaniały już około 6%, a traderzy techniczni zauważyli spadek kursu poniżej średniej kroczącej 200-dniowej.
Teraz można pomyśleć, że inwestorzy po prostu reagują w ten sposób na przejęcie i korygują ceny docelowe. Na pewien czas traderzy zyskali możliwość zagrania na spadkach.
Po przekroczeniu średniej kroczącej 200-dniowej akcje Disneya osiągnęły w krótkiej perspektywie pewien limit. Traderzy wykorzystali ten dołek, dzięki czemu w tym tygodniu kurs utrzymuje się w trendzie wzrostowym. Jest jednak pewien problem: trend zaczyna spowalniać. Traderzy techniczni zauważą spadek aktywności kupujących, kiedy tylko na horyzoncie pojawi się średnia krocząca 200-dniowa. Możliwe, że kurs znajdzie się nieznacznie powyżej tego poziomu, lecz my uznamy go za naszą linię oporu.
Transakcja tygodnia polega na krótkiej sprzedaży akcji Disneya. Momentem wejścia będzie 111 dolarów, natomiast stop loss ustawimy na poziomie 114 dolarów (nieco powyżej średniej kroczącej 200-dniowej). Następnie poczekamy, aż cena DIS znajdzie się poniżej ostatniego minimum osiągniętego 25 marca, tj. poniżej 107,32 dolara. 106 dolarów to realistyczna cena docelowa, a także cel w przypadku pokrycia pozycji krótkiej na akcjach Disneya.