Dzieło Elona Muska nie zwalnia tempa. Mimo trudnego okresu związanego z pandemią spowodowaną koronawirusem, Tesla wyprzedziła właśnie prawdziwego potentata pod względem wartości rynkowej - Toyoty.
W środę (1.07) Tesla stała się - i to dosłownie - najcenniejszym producentem samochodów na świecie, gdy kapitalizacja rynkowa tej produkującej samochody elektryczne firmy po raz pierwszy przekroczyła wartość firmy, która od wielu lat jest mocno zakorzeniona i cieszy się dużym autorytetem na rynku automotive - Toyotę. Akcje Tesli wzrosły o 5%, osiągając nowy rekord w historii, wynoszący 1,135 USD, co daje firmie wycenę wynoszącą około 206,5 mld USD, w porównaniu z wyceną Toyoty na poziomie około 202 mld USD. Ten kamień milowy podkreśla ogromny entuzjazm inwestorów dla producenta samochodów Elona Muska, który o dziwo jeszcze nie przynosi zysków w ujęciu rocznym. Akcje wzrosły ponad dwukrotnie w tym roku, zwiększając się o 170%, ponieważ inwestorzy nadal kupują samochody elektryczne. Wszyscy się tu zgodzimy - tematyka pojazdów elektrycznych to jeden z głównych leitmotivów polityki gospodarczej firm i krajów na całym świecie. Bez wątpienia jest to sukces. Z drugiej jednak strony, Tesla mogła przekroczyć wartość rynkową Toyoty, jednak cały czas pozostaje w tyle za japońską firmą o znaczną marżę w rzeczywistej produkcji samochodów.
Tesla poinformowała, że w okresie zakończonym 31 marca firma wyprodukowała około 103 000 pojazdów - 15 390 modeli S i X oraz 87 282 pojazdów Model 3 i Model Y. W tym samym okresie Toyota wyprodukowała... aż 2,4 miliona pojazdów. Mimo sukcesu, jest to potężna różnica. Ponadto, patrząc na wartość przedsiębiorstwa każdej firmy, w tym zadłużenie, wartość 290 miliardów USD Toyoty przekracza 252 miliardy Tesli, według danych FactSet z marca. Podczas gdy inwestorzy pompowali kurs akcji do niebagatelnych poziomów, niektórzy obserwatorzy uważają, że akcje, które są przedmiotem tak intensywnego handlu nie mają tak naprawdę zdrowych fundamentów, na które te niebagatelne poziomy by wskazywały. "Nadal zachowujemy ostrożność wobec Tesli, ale wszystko, co jest związane z EV (Electric Vehicle), jest teraz dla inwestorów rozpalone do czerwoności, wciąż też istnieje niewiele sposobów inwestowania w tę branżę, dlatego widzimy, że akcje nadal "pracują " w krótkim okresie, pomimo naszej ostrożności co do pozycjonowania firmy w czasie i wyceny akcji", powiedział analityk Cowen Jeffrey Osborne w notatce dla klientów we wtorek wieczorem, przekazując rzeczywisty obraz sytuacji dla inwestorów.
Sukces ten przypada na 10 rocznicę wejścia producenta elektryków na giełdę. Akcje producentów samochodów elektrycznych wzrosły pięciokrotnie w ciągu ostatniego roku, z 230 USD około 12 miesięcy temu do 1100 USD. Jeśli firma dalej będzie na fali wznoszącej będzie to pierwszy przypadek, gdy przedsiębiorstwo giełdowe będzie na plusie od czterech kwartałów z rzędu. Elon Musk, dyrektor naczelny Tesli, napisał w maju na Twitterze, że cena akcji spółki w wysokości 755 USD była "zbyt wysoka", co tak naprawdę tylko na chwilę spowodowało zamieszanie w środowisku inwestorów. Podczas gdy udziały grupy elektrycznej w tym roku prawie potroiły się, wartości znanych producentów samochodów spadły z powodu wpływu globalnej pandemii koronawirusa. Akcje Toyoty spadły o ponad 12 procent od początku lutego, ponieważ została zmuszona do zamknięcia fabryk i salonów na całym świecie. Pandemia ograniczyła światowy popyt, a sprzedaż samochodów spadnie w tym roku o 15 procent, podczas gdy popyt na pojazdy elektryczne napędzany przepisami w Europie i Chinach będzie nadal rósł. Chociaż najwięksi producenci samochodów od Volkswagena do PSA wypuszczają pojazdy akumulatorowe, Tesla nadal oczekuje wzrostu całkowitej sprzedaży wraz ze wzrostem globalnego rynku pojazdów elektrycznych. Oderwanie Tesli od ogólnoświatowej wyprzedaży zostanie uznane za wsparcie przez zwolenników, którzy postrzegają firmę raczej jako grupę technologiczną niż tradycyjnego producenta samochodów przemysłowych.