Ford (NYSE: F) będzie wymagał od swoich pracowników w USA, by się zaszczepili. Firma planuje w swojej wewnętrznej polityce ,,wóz albo przewóz" - albo szczepienie, albo bezpłatny urlop.
Firma wysłała do swoich około 32 tysięcy etatowych pracowników informację o obowiązku szczepienia. Wyznaczył również deadline - będzie to 8 grudnia. Jak jednak zaznacza rzeczniczka firmy Monique Brentley, Ford rozważy zwolnienia religijne i medyczne dla pracowników, którzy nie mogą otrzymać szczepionek.
W tej chwili pracownicy, którzy odmówią szczepienia i nie mają zatwierdzonego usprawiedliwienia medycznego lub religijnego, mogą zostać umieszczeni na bezpłatnym urlopie z ochroną pracy na okres do 30 dni, co zostało potwierdzone przez Forda w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną. Co jednak dziwne, nie od razu ujawniono, co stanie się po owych 30 dniach.
"Zdrowie i bezpieczeństwo naszej siły roboczej pozostaje naszym najwyższym priorytetem i bardzo zachęciło nas wsparcie naszych pracowników do przestrzegania naszych protokołów, w tym ponad 84 procent pracowników etatowych w USA, którzy są już zaszczepieni" - powiedziała wspominana Brentley w oddzielne oświadczenie przesłane e-mailem. "Ponieważ nadal wprowadzamy środki mające na celu ochronę naszego zespołu, Ford będzie teraz wymagał pełnego zaszczepienia większości pracowników najemnych w USA przeciwko COVID-19 do 8 grudnia, co jest również zgodne z wytycznymi federalnych kontrahentów".
Według rzeczniczki, część działalności Forda jest klasyfikowana jako wykonawca federalny. Tacy kontrahenci będą mieli szerokie pole manewru, aby wyegzekwować mandat prezydenta Joe Bidena dotyczący szczepień przeciwko Covidowi, zgodnie z nowymi wytycznymi wydanymi w poniedziałek przez Biały Dom.
Jednak nie tylko z powodów religijnych czy medycznych będzie można uniknąć szczepienia. W chwili obecnej mandat Forda nie obejmuje pracowników fabryk, magazynów części ani działu finansowego Ford Credit. Według Brentley firma analizuje federalne i zbiorowe wymogi rokowań dla tych pracowników. Najbardziej znaczącą grupą, której obowiązek nie obejmuje, jest grupa około 57 tysięcy zatrudnionych, reprezentowanych przez związek zawodowy o nazwie United Auto Workers. Mimo iż sam związek zachęca do szczepienia, to sam jest przeciwny samemu obowiązkowi szczepień dla pracowników. Zamiast tego proponuje odpowiedzialność indywidualną, licząc, że ponad 400 tysięcy członków osobiście zdecyduje się na szczepienie. United Auto Workers omawiał już sprawę w Białym Domu razem z innymi związkami zawodowymi.
Wymóg szczepienia zbiega się w czasie z pracami Administracji Bezpieczeństwa i Zdrowia Pracy nad ważną ustawą. Ustawa ta wprowadza zasadę, zgodnie z którą firmy zatrudniające 100 lub więcej pracowników mają egzekwować politykę obowiązkowych szczepień na COVID - chyba, że owe firmy stworzyłyby plan, który dałby pracownikom możliwość regularnego testowania się.
Ford jest właściwie pierwszym dużym amerykańskim producentem samochodów, który wprowadził obowiązek szczepienia. Inni giganci, jak General Motors (NYSE: GM) czy Stellantis, również wymagały wcześniej od swoich pracowników etatowych przedstawienia statusu szczepień, jednak nie wprowadziły obowiązku. Owe firmy zapewniają jednak, że są w stałym kontakcie ze związkami zawodowymi i monitorują sytuację.