Miniony tydzień na nowojorskich parkietach obfitował w wyraźne zwroty akcji. Początkowa euforia wywołana wiadomościami o potencjalnej szczepionce, wprawdzie przyniosła śródsesyjne rekordy indeksów, ale była wyraźnie krótkotrwała. Trump oficjalnie przegrał wybory. Joe Biden zdobywając 306 głosów elektorskich, został 46 prezydentem USA. Tydzień na lekkim minusie.
Poniedziałkowy poranek rozpoczął się od prawdziwego trzęsienia ziemi. Czysto marketingowa wiadomość od koncernu Pfizer (NYSE:PFE) i BioNTech (NASDAQ:BNTX) na temat bardzo obiecujących wyników badań trzeciej fazy kandydata na szczepionkę COVID-19, preparatu BNT162b2 i jego wysokiej 90% skuteczności, wywołała dawno nie oglądaną histerię. Na parkiet wjechała lawina zielonego koloru, a najmocniej rosły akcje spółek tzw. tradycyjnego biznesu, które najsilniej odczuły skutki pandemii, jak linie lotnicze, branża turystyczna, wydobywcza czy sklepy. Spadała głównie technologia, jako najwiekszy beneficjent pandemicznych czasów. Entuzjazm został jednak szybko zgaszony informacjami o nowych rekordach zakażeń. Indeks Dow Jones (NYSE:DIA), który był najsilniejszy tego dnia, otarł się o okrągły rekord 30 tys., punktów.
Czytaj też: Czy inwestycja 'pod szczepionkę' Covid-19 to dziś dobry pomysł?
Nastroje pogorszyły się w środku tygodnia. Poza licznymi komentarzami, że ewentualna szczepionka od Pfizera nie wybawi świata od pandemii COVID-19, swoje dodał prezes Fed Jerome Powell, który na konferencji prasowej oświadczył, że perspektywy dla amerykańskiej gospodarki nadal są niejasne. Innymi słowy wirus wcale nie jest w odwrocie i szczepionka od tego czy innego producenta tego w najbliższych miesiącach nie zmieni.
Akcje producentów samochodów elektrycznych Xpeng (NYSE:XPEV), Li Auto (NASDAQ:LI) i Nio (NYSE:NIO) gwałtownie zwyżkowały w ciągu tygodnia, głównie w reakcji na raport kwartalne od Xpeng'a, który zgłosił gwałtowny wzrost przychodów o 343% r/r do 293,1 miliona USD. Konkurencyjny Li Auto podał w piątek, że osiągnął przychody 369 miliona USD, ale i większą od oczekiwań stratę. NIO swoje wyniki poda po weekendzie. Akcje chińskich elektryków ostatnio charakteryzują się bardzo wysoką zmiennością.
Apple (NASDAQ:AAPL) wprowadził do sprzedaży pierwsze komputery Mac z własnymi procesorami M1, zamiast chipów od wieloletniego partnera Intel (NASDAQ:INTC). Apple sugeruje, że chip M1 zapewnia do 3,5 razy większą wydajność jednostki centralnej niż komputery Mac z procesorem Intel.
Pierwszy raport kwartalny Palantir Technologies (NYSE:PLTR), już jako spółki publicznej, wskazał wzrost przychodów o 52% r/r do 289,4 miliona USD nieco przewyższając prognozy. Firma również wykazała stratę 0,94 USD na akcję, ale podała do wiadomości optymistyczne prognozy. Palantir wzrósł w tygodniu o prawie 16%.
Disney (NYSE:DIS) zaskoczył pozytywnie, wykazując mniejsze straty niż oczekiwano, przy przychodach także lepszych od oczekiwań - 14,7 miliarda USD. Wprawdzie rosną przychody z usług konsumenckich jak platforma DISNEY+ z pulą 73 milionów abonentów (w niecały rok!), jednak duże straty nadal generuje segment parków rozrywki, działający w mocno ograniczonym zakresie.
W skali tygodnia, ETF na S&P500 (NYSE:SPY) spadł o 1,6%, podobnie ETF Nasdaq (NASDAQ:QQQ) o 1,5%.