Wartość indeksu S&P 500 w trzecim tygodniu z kolei utrzymała się 0,5% na minusie. W 2016 roku indeks nadal znajduje się w zielonym terytorium, notuje jednak zaledwie 0,2% na plusie. W zeszłym tygodniu przedstawione przez spółki raporty kwartalne ponownie zawiodły inwestorów. Sektor sprzedaży detalicznej, który był 4,6% na minusie, miał najgorsze wyniki wśród sektorów notujących spadki i pociągnął w dół cały rynek. Notowania na rynku są obecnie o 4% gorsze od notowań z zeszłego roku, które okazały się najwyższe w historii, a wartość mnożnika rynkowego wynosi 17 i jest nieznacznie wyższa od średniej (16). Aby uzasadnić wartość mnożnika równą 17, rynek musi wykazywać pozytywny stan finansów, jeśli weźmiemy jednak pod uwagę raporty finansowe z zeszłego kwartału, musimy stwierdzić, że taka sytuacja nie ma miejsca. W związku z tym, oczekuję, że na rynku w dalszym ciągu będą dominować spadki.
Spójrzmy na rynek z perspektywy analizy technicznej. Jak możemy zauważyć na wykresie dziennym S&P 500, w zeszłym tygodniu doszło do spadku, a także utworzenia silnej formacji głowy i ramion (ang. head and shoulder) dokładnie na poziomie 2040 punktów. Jeśli nastąpi przebicie tego poziomu, a myślę, że właśnie tego możemy się spodziewać, następną stacją powinien być poziom 2000 punktów, również tam dojdzie do ważnego testu. Myślę, że wartość indeksu wkrótce osiągnie ten poziom, tak więc trzymajcie się mocno - zapowiada się, że będzie bardzo ciekawie.
Przejdźmy do wykresów z zeszłego tygodnia. Po pierwsze, mieliśmy Danaher (NYSE: DHR). Zajęcie długiej pozycji w akcjach tej spółki nie powiodło się. Notowania Danaher wyglądają dobrze, wartość akcji nie osiągnęła jednak ustalonego przez nas poziomu, dlatego też nadal będziemy się przyglądać ich notowaniom. Drugi wykres z zeszłego tygodnia przedstawiał długą pozycję w akcjach American Tower Corporation (NYSE: AMT). W tym przypadku udało nam się przeprowadzić transakcję. Wartość akcji AMT balansuje pomiędzy zyskiem a stratą - obecnie notujemy stratę - powinna jednak, moim zdaniem, wzrosnąć. W każdym razie, tak jak zazwyczaj ustaliliśmy stop-loss na poziomie 3%, jeśli więc wartość akcji będzie spadać, wycofamy się wtedy, gdy nasza strata osiągnie poziom 3%. To maksymalna strata, jaką możemy zanotować.
Spójrzmy teraz na wykresy, które wybrałem na ten tydzień. Moim pierwszym wykresem jest krótka pozycja w akcjach LyondellBasell Industries (NYSE: LYB) po cenie poniżej 80 USD. LYB to producent substancji chemicznych dla przemysłu naftowego, tak więc jeśli na rynku będą dominować spadki, a tym bardziej jeśli obniży się wartość akcji spółek sektora naftowego, zajęcie krótkiej pozycji w akcjach LYB będzie bardzo interesujące. Drugim wykresem wybranym przeze mnie na ten tydzień jest krótka pozycja w akcjach Stratasys (NASDAQ: SSYS) po cenie poniżej 18,73 USD. SSYD to producent drukarek 3D. Moim zdaniem ten sektor jest przeceniany. Mimo że jego wartość obniżyła się po tym, jak osiągnęła wartość najwyższą, myślę, że nadal istnieje możliwość zajęcia krótkiej pozycji.