Sukces SpaceX i NASA. Dzieło Muska zadokowało w ISS

Po latach przerwy Stany Zjednoczone wracają do "gry" o kosmos. W dobie zaangażowania ze strony Chin, Japonii i wysyłania różnego rodzaju obiektów w przestrzeń kosmiczną przez rozmaite podmioty, dwie wielkie marki - SpaceX i NASA - mogą odtrąbić sukces.

Inauguracyjna misja astronautów NASA w statku kosmicznym skonstruowanym przez SpaceX zakończyła w niedzielę pierwszy etap swojej podróży, "parkując" w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. "To prawdziwy zaszczyt być, choć niewielką, ale jednak częścią tego dziewięcioletniego przedsięwzięcia, odkąd Stany Zjednoczone po raz ostatni zadokowały się w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej" - powiedział astronauta NASA Bob Behnken, przemawiając wprost ze statku kosmicznego, dodając: "musimy pogratulować kobietom i mężczyznom SpaceX - ich niewiarygodne wysiłki w ciągu ostatnich kilku lat, aby ta misja była możliwa, nie są w żadnym wypadku przesadzone." Dokowanie zakończono o godzinie 10:30 ET, podczas gdy statek orbitował nad północną granicą Chin i Mongolii. Behnken i Doug Hurley, bo to właśnie ci astronauci dostąpili zaszczytu udziału w tej misji, następnie wysiądą z obiektu nazwanego Dragon Crew i dołączą do trzech członków załogi na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Elon Musk - $this->copyright_for_current_language

Jak obwieścił astronauta NASA Chris Cassidy z wnętrza stacji kosmicznej w oficjalnym komunikacie, załoga Expedition 63, która już była na miejscu miała niebywały zaszczyt powitać uczestników programu Commercial Crew, który ma na celu kooperację najlepszych firm technologicznych z NASA, na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Również inżynierowie w kontroli lotów, która zawiadowała całym wydarzeniem w Johnson Space Center w Houston nie kryli radości twierdząc, ze wizyta Amerykanów, w amerykańskim statku na ISS to nowy rozdział w eksploracji kosmosu. Dzieło Elona Muska wystrzeliło w sobotę po południu astronautów z NASA Kennedy Space Center na Florydzie w kosmos za pomocą rakiety Falcon 9, która przeniosła statek kosmiczny Crew Dragon na orbitę. Dwóch astronautów spędziło niespełna 19 godzin podróżując do stacji kosmicznej. Wydarzenie to zapewne zostałoby umieszczone gdzieś pomiędzy innymi startami na orbitę okołoziemską w historii eksploracji kosmosu przez człowieka gdyby nie fakt, że Amerykanie od lat nie latali na ISS własnymi maszynami, a korzystali z pomocy Rosjan i sprawdzonej już serii statków powietrznych - Sojuz.

Dragon, statek kosmiczny zbudowany przez firmę SpaceX. - $this->copyright_for_current_language

Misja znana była jako Demo-2, ponieważ był to drugi i ostatni lot próbny statku kosmicznego Crew Dragon, zanim SpaceX zacznie wysyłać swoich astronautów co kilka miesięcy w przestrzeń komiczną. Kapsuła ta jest pierwszym prywatnie zaprojektowanym i zbudowanym statkiem kosmicznym do przenoszenia ludzi w kosmos, co czyni to wydarzenie tak wyjątkowym, nie tylko dla losów firmy Muska, ale rozwoju technologii kosmicznych, dotychczas zdominowanych przez amerykańsko-chińskie agencje kosmiczne. Oprócz bezprecedensowego sukcesu dla firmy, misja ta ponownie udowodniła doskonałe wyszkolenie techniczne astronautów NASA i zachęciła miliony ludzi na świecie do obejrzenia transmisji na żywo w internecie. To trzeci raz, gdy zarówno 49-letni Behnken, jak i 53-letni Hurley byli w kosmosie, ponieważ obaj uczestniczyli już poprzednich misjach wahadłowca NASA. Spędzą oni do czterech miesięcy na pokładzie stacji kosmicznej, zanim rozpoczną drugą część podróży, kiedy kapsuła Crew Dragon oddokuje się i przeniesie z powrotem na Ziemię. SpaceX planuje rozbić statek kosmiczny w rejonie Oceanu Atlantyckiego. Co ciekawe, bezpośredni konkurent SpaceX, Boeing Space, wykazał się pięknym gestem, gratulując swoim konkurentom sukcesu na Twitterze dodając, że "każda misja na ISS jest znacząca".