Na wczorajszą niewielką poprawę sytuacji na rynku i dobre notowania miał wpły zadowalający raporty kwartalny Apple oraz brak wprowadzonych przez Rezerwę Federalną USA zmian w wysokości stóp procentowych. Dow 30 zyskał 1 pkt, S&P 500 stracił 2 pkt, a Nasdaq 100 wzrósł aż o 29 pkt.
Choć jeden z najbardziej wyczekiwanych raportów został już opublikowany, to sezon wciąż trwa, a inwestorzy będą się mogli teraz skupić na sprawozdaniach takich gigantów jak Facebook (NYSE: FB) czy Alphabet (NASDAQ: GOOGL) oraz innych spółek, dzięki czemu uzyskają oni pogląd na ogólny stan gospodarki.
Uwaga mediów skupiała się wczoraj na Apple (NASDAQ: AAPL) (przynajmniej do czasu przemówienia Donalda Trumpa). Wszyscy zaaferowani byli raportem kwartalnym spółki, w którym wykazano, że Apple przewyższył oczekiwania analityków wobec zysku netto firmy oraz ilości sprzedanych iPhone'ów, dzięki czemu notowania spółki wzrosły wczoraj aż o 6,58%. Gracze zauważyli, że wczorajszy wzrost wyrównał stratę odnotowaną po publikacji ostatniego raportu kwartalnego. Wolumen obrotu znalazł się powyżej średniej.
Notowania Rockwell Automation (NYSE: ROK) spadły o 3,09%, po tym jak okazało się, iż spółka nie spełniła oczekiwań analityków dotyczących przychodów firmy. W raporcie wykazano 6,4%-owy spadek przychodów w porównaniu z drugim kwartałem 2015 roku, co spółka usprawiedliwia niestabilną sytuacją na rynku. Wolumen obrotu był taki jak zazwyczaj, a cena akcji znalazła się na poziome górnych wartości odnotowanych jak dotąd w tym roku.
W sektorze ropy naftowej Anadarko Petroleum (NYSE: APC) straciła wczoraj 1,68%, gdyż niedawna tendencja spadkowa panująca w tym sektorze przyćmiła zadowalające wyniki spółki, której udało się przebić oczekiwania analityków. Także Valero Energy (NYSE: VLO) oraz Marathon Petroleum (NYSE: MPC) odczuły tę niekorzystną tendencję, tracąc odpowiednio 0,85% i 1,99%.
Coca-Cola (NYSE: KO) zsunęła się wczoraj o 3,30%, po tym jak obniżyła swoje prognozy dotyczące rocznych zysków oraz organicznego przychodu. Spółka wspomniała także o słabych wynikach sprzedaży, które firma wciąż odnotowuje w Chinach.
I na koniec, Wyndham Worldwide (NYSE: WYN), której notowania gwałtownie spadły o 8,45%, czego powodem był za niski kwartalny przychód, który minął się z szacowanymi przez analityków wartościami, oraz obniżenie przez spółkę rocznych prognoz. Pomimo spadku notowań, wolumen obrotu był wyższy niż zazwyczaj.