W ostatnim czasie akcje spółek z branży konopnej są notowane na wysokim poziomie, ponieważ wiele firm, takich jak Canopy Growth (NYSE: CGC), Tilray (NASDAQ: TLRY), Cronos (NASDAQ: CRON) i Aurora Cannabis (NYSE: ACB) opublikowały lepsze niż oczekiwano raporty finansowej. Szczególnie dobrze wypada największa na świecie, kanadyjska spółka Canopy Growth, ponieważ odnotowała aż 22% wzrost udziałów.
Gdy w niektórych stanach USA zaczęły pojawiać się punkty dystrybucji legalnej medycznej marihuany, jej producenci nie radzili sobie zbyt dobrze, ponieważ spodziewali się popytu, który nie do końca spełnił ich ekstremalne oczekiwania. W międzyczasie wiele firm odnotowywało świetne wyniki sprzedaży w całej Kanadzie, ponieważ marihuana jest tam już legalna. Wiele punktów dystrybucji należy do firm z siedzibą w Kanadzie i nawet przy gwałtownym spadku podaży były w stanie przetrwać. Teraz, gdy większość osób pracuje z domu, Canopy Growth odnotowuje 62% wzrost przychodów w porównaniu z poprzednim kwartałem, a liczby te mogą nadal rosnąć w przypadku wszystkich firm z branży konopnej.
Większość dużego wzrostu giełdowego wynikała z dyskusji o legalizacji i dekryminalizacji marihuany podczas wiceprezydenckiej debaty między senator Kamalą Harris i wiceprezydentem Mikem Pencem. Harris stwierdziła, że administracja Bidena planuje dekryminalizację marihuany na szczeblu federalnym. Obejmowałoby to regulację rynku marihuany, zmianę jej klasyfikacji jako substancji kontrolowanej przez władze federalne, zatwierdzenie 5% podatku od sprzedaży wszystkich produktów konopnych i usunięcie rejestrów osób skazanych za przestępstwa związane z marihuaną. Chociaż we wrześniu miało się odbyć głosowanie w Izbie Reprezentantów w sprawie dekryminalizacji marihuany, zostało ono przesunięte na termin po zbliżających się wyborach prezydenckich, ponieważ pojawiły się pilniejsze kwestie związane z pandemią.
Następnie agencja Reuters poinformowała, że akcje spółek z branży konopnej na Nasdaq (NASDAQ: QQQ) wzrosły na różnych poziomach, ale większość z nich zamknęła się o 10-13% wyżej niż normalnie. Niektórzy producenci marihuany nadal prognozują spadek sprzedaży nawet po niedawnym wzroście notowań, ale może się to zmienić wraz ze zmianami dotyczącymi legalizacji i wzrostem popytu w celu zaspokojenia podaży.