Spotify (NYSE: SPOT) nie ukrywa, że ma ambicję zajmować się wszystkim, co związane z branżą audio. Od 2019 roku ten największy na świecie serwis muzyczny zgromadził setki milionów dolarów, aby zdobyć wyłączne prawa do podcastów autorstwa Michelle Obamy, Joe Rogana i innych. A teraz, po niedawnym przejęciu Betty Labs, twórców aplikacji Locker Room, wydaje się, że Spotify chce podporządkować sobie znaczną część powstającej przestrzeni audio w mediach społecznościowych.
W mediach społecznościowych bazujących na audio chodzi w zasadzie o mówienie. Logujesz się do aplikacji, znajdujesz interesujący temat, przechodzisz do "pokoju" i rozmawiasz. Podczas pandemii, Locker Room pomógł nieco zastąpić okoliczne bary sportowe. Aplikacja stała się popularnym miejscem, w którym ludzie mogli organizować imprezy z oglądaniem rozgrywek i rozmawiać o swoich ulubionych drużynach.
Potrzeba swobodnej rozmowy pomogła również w rozwoju konkurencyjnych aplikacji, takich jak Clubhouse. Od premiery w marcu ubiegłego roku, aplikacja zdołała przyciągnąć osiem milionów użytkowników, pomimo tego, że jest dostępna wyłącznie na iOS (NASDAQ: AAPL) i tylko na zaproszenie.
Społecznościowe aplikacje audio stały się alternatywą dla lokalnych knajpek, a nawet scen w erze pandemii. Wybitne osobistości ze świata kultury często korzystają z aplikacji takich jak Clubhouse, aby rozmawiać z fanami i występować dla nich w czasie rzeczywistym.
Spotify jest szczególnie podekscytowany zdolnością mediów społecznościowych do ułatwiania komunikacji między twórcami a ich fanami. "Świat już zwraca się do nas w poszukiwaniu muzyki, podcastów i innych wyjątkowych wrażeń dźwiękowych" - napisał na blogu Gustav Söderström, dyrektor ds. badań i rozwoju w Spotify. "A to nowe doświadczenie audio na żywo jest potężnym uzupełnieniem tych wrażeń, które poprawi i poszerzy nasze doznania na żądanie".
Według Wall Street Journal, Spotify prawdopodobnie ponownie uruchomi aplikację Locker Room w nadchodzących miesiącach. W poście na blogu Spotify opisał swoje plany rozszerzenia aplikacji Locker Room, aby dopasować ją do szerszego grona twórców i fanów. Tymczasem ponownie uruchomiona aplikacja prawdopodobnie będzie zawierać funkcje, które pozwolą twórcom nagrywać swoje sesje audio na żywo, a następnie przesyłać je do Spotify w postaci podcastów.
Inne możliwości przewidziane przez Spotify obejmują sesje "zapytaj mnie o wszystko, co chcesz" (ask me anything, w skrócie AMA) z celebrytami i wybitnymi twórcami, koncerty na żywo i sesje odsłuchowe z muzykami oraz dyskusje w czasie rzeczywistym z komentatorami sportowymi podczas ważnych meczów.
Zainteresowanie Spotify branżą dźwięku na żywo ma sens, zwłaszcza biorąc pod uwagę setki milionów dolarów, które firma wydała na namawianie twórców do korzystania ze swojej platformy.
Wspomniani twórcy mogą wykorzystać te nowe funkcje, aby zaangażować swoją publiczność poprzez rozmowy na żywo. Twórcy mogą nawet pobierać od słuchaczy opłaty za udział w takich czatach, co tworzy dla nich zupełnie nowe źródło przychodów.
Jednak w obliczu ponownego uruchomienia Locker Room pojawia się kolejne pytanie. Czy Spotify spróbuje wykorzystać aplikację do konkurowania z innymi, takimi jak Clubhouse?
Wydaje się to mało prawdopodobne. Biorąc pod uwagę wcześniejsze ruchy Spotify, wydaje się, że głównym powodem zainteresowania firmy aplikacją Locker Room jest wykorzystywanie jej funkcji do budowania relacji między twórcami a słuchaczami.
Być może ważniejszym pytaniem, przed którym stoją Spotify, Locker Room, Clubhouse i inne społecznościowe aplikacje audio, jest to, czy rozszerzone rozmowy przez Zoom (NASDAQ: ZM), które umożliwiają te aplikacje, będą w stanie utrzymać swoją popularność poza pandemią.
W przypadku Spotify wydaje się, że odpowiedź brzmi: tak.