W piątek nastroje na rynkach były mieszane - inwestorzy niechętnie kupują przy wysokich cenach. Dow 30 stracił 38 punktów, S&P 500 - 2 punkty, zaś Nasdaq 100 zyskał 1 punkt. Na początku przyszłego tygodnia poznamy statystyki związane z kredytami hipotecznymi oraz bilans budżetu federalnego, co zazwyczaj wpływa na rynki.
Spółka Macy's (NYSE: M) ponownie zanotowała dziś wzrost mimo kolejnego obniżenia rekomendacji. Akcje zaczęły zwyżkować dzień wcześniej, a w piątek były już droższe o 2,46%. Obecny trend wzrostowy spowodowały dobre wyniki finansowe firmy oraz optymistyczne prognozy na bieżący rok. Dzięki temu akcje wybiły się z najniższego w tym roku poziomu, choć i tak są tańsze o 40% niż na początku stycznia.
Notowania Finish Line (NASDAQ: FINL) spadły w piątek o 8,95% wskutek zmiany rekomendacji ze "zgodnie z rynkiem" na "gorzej niż rynek" przez Cowen and Associates. Firma analityczna wykazuje niepokój dotyczący efektywności promocji oraz jej wpływu na marże zysku. Walory przedsiębiorstwa są obecnie ponad 50% tańsze niż na początku roku.
JCPenney (NYSE: JCP) jako ostatni sprzedawca detaliczny przedstawił raport finansowy, z którego wynika dochód większy niż oczekiwano - wyniósł 2,81 mld dolarów. Cena akcji wzrosła o 15,27%. Szef spółki, Marvin Ellison, stwierdził: "Podczas 3 kwartału podjęliśmy radykalne kroki w kierunku pozbycia się wolno rotujących zapasów. Nowa kolekcja ubrań pojawi się w okresie bożonarodzeniowym. Chociaż te działania miały w krótkim terminie negatywny wpływ na zyskowność w 3 kwartale, jesteśmy przekonani, że była to dobra decyzja. Przechodzimy przecież w 4 kwartał oraz rok obrotowy 2018." Dzięki temu oświadczeniu wartość wolumenu była większa niż zazwyczaj.