Sony (NYSE: SONY) oraz Discord, aplikacja społecznościowa dla graczy, podpisali ostatnio umowę, która połączy 140 milionów użytkowników Discorda z dobrze zapowiadającą się siecią PlayStation Network.
W przypadku Sony umowa może przyciągnąć jeszcze więcej graczy do PS5. Firma odnotowała niedawno rekordowe przychody, w dużej mierze dzięki sprzedaży 7,8 mln sztuk konsoli PS5 od czasu jej premiery w listopadzie.
Szczegółowe informacje na temat umowy są skąpe. W tej chwili wiadomo tylko, że obie firmy pracują nad zbliżeniem "doświadczeń Discorda i PlayStation na konsolach i urządzeniach mobilnych od początku przyszłego roku", jak wynika z posta na blogu napisanego przez Jima Ryana, prezesa i dyrektora generalnego Sony Interactive Entertainment. .
Dokładny poziom integracji Discorda z PS Network pozostaje niejasny. W scenariuszu obejmującym ograniczoną integrację użytkownicy powiadamialiby swoich znajomych i obserwujących, że używają PlayStation i to by było na tyle. Jednak oś czasu do 2022 r. sugeruje, że zarówno Sony, jak i Discord przygotowują się do znaczących zmian. Wskazuje to na to, że trwają prace nad czatem w czasie rzeczywistym - funkcjami, które pozwoliłyby graczom komunikować się ze sobą na różnych platformach, co może być istotną zaletą dla PlayStation w przyszłości.
Dla Microsoftu (NASDAQ: MSFT) umowa ta może okazać się poważnym ciosem. Producent Xboxa z Redwood miał nadzieję kupić Discord za 12 mld USD na początku tego roku, prawdopodobnie w celu wypełnienia luki między ekosystemami Xbox i Windows.
W tym samym czasie, kiedy Discord negocjował z Microsoftem, prowadził też rozmowy z Amazonem (NASDAQ: AMZN) i Twitterem (NYSE: TWTR). Jak podaje Bloomberg, obie firmy ustaliły wycenę Discorda na poziomie 15-18 mld USD, czyli znacznie więcej niż to, co oferował Microsoft.
Ostatecznie Discord odrzucił te i inne oferty i zamiast tego zdecydował się na rozważenie debiutu giełdowego zamiast natychmiastowego wykupu. Być może do tej decyzji skłoniło firmę zainteresowanie wyrażone przez Amazona, Microsoft i Twittera. Ostatecznie Sony stanie się mniejszościowym udziałowcem Discorda i zainwestuje nieujawnioną kwotę w ramach finansowania firmy w ramach rundy serii H.
"Umożliwienie graczom tworzenia społeczności i czerpania przyjemności ze wspólnych doświadczeń w grach jest sednem tego, co robimy, dlatego nie możemy się doczekać rozpoczęcia współpracy z jedną z najpopularniejszych na świecie firm z branży usług komunikacji" - podsumowuje swój wpis na blogu Jim Ryan.
Jednak na dalsze szczegóły gracze, interesariusze i branża gier będą musieli poczekać do 2022 roku.