Indeksy amerykańskie otworzyły tydzień solidnymi wzrostami. Rynek oczekuje najnowszych danych o inflacji. Wolumen handlu jest niski.
Akcje spółek amerykańskich rosły na koniec poniedziałkowego handlu. Dow Jones (NYSE:DIA) wzrósł o 0,7% do 32381 pkt, S&P500 (NYSE:SPY) o 1,1% do 4110 pkt, podczas gdy Nasdaq (NASDAQ:QQQ) dodał 1,3% kończąc po kursie 12266 pkt. Dla wszystkich indeksów była to czwarta z rzędu wzrostowa sesja.
Rynek oczekuje na najnowsze dane o cenach konsumpcyjnych w sierpniu, które zostaną opublikowane we wtorek o 14.30. Ekonomiści z banków średnio prognozują inflację CPI na poziomie 8,1% r/r (wobec 8,5% w lipcu), co ma stanowić drugi miesiąc spadku z rzędu. Rynek jest ostatnio w lepszym nastroju, ponieważ spadające ceny paliw i towarów mogą sugerować, że szczyt inflacji Stany Zjednoczone mają za sobą. "Najważniejszą rzeczą, która napędza obecnie rynki, jest optymizm inwestorów, że inflacja spada", mówił analityk State Street Global Advisors. Obecnie, z uwagi na brak wyników kwartalnych, rynek gra tylko pod wysokość inflacji i stopy procentowe. Nie brakuje jednak opinii, że wzrosty na giełdzie są krótkotrwałe, a rynek 'nie pójdzie' wyżej, dopóki Fed nie złagodzi polityki stóp procentowych. Obecnie ekonomiści są niemal pewni, że w przyszłym tygodniu Rezerwa Federalna podniesie stopę procentową o 75 punktów bazowych.
Akcjonariusze Twittera (NYSE:TWTR) są gotowi zatwierdzić umowę o przejęciu przez Elona Muska o wartości 44 miliardów USD, czyli tą, z której właściciel Tesli i SpaceEx próbuje się wycofać. Musk, który dysponuje 10% pakietem akcji i jest największym mniejszościowym akcjonariuszem, nie będzie brał udziału w głosowaniu, jednak głosy innych dużych akcjonariuszy, którzy razem kontrolują 20% akcji, mogą poprzeć transakcję, tym samym wymuszając niejako umowę zakupu. Elon Musk zaoferował w kwietniu przejęcie Twittera po cenie 54,20 USD za akcję, jednak niedługo potem zaczął wycofywać się z transakcji powołując się na nieprecyzyjną liczbę spamowych kont, a ostatnio - z pomocą informatora - na niewystarczające zabezpieczenia w zakresie ochrony wrażliwych danych użytkowników. Tymczasem Twitter podtrzymuje argument, że Elon Musk bezzasadnie wycofał się, gdy pogorszyła się koniunktura na giełdzie i nadal jest zobowiązany do sfinalizowania transakcji. Obecnie akcje notowane są po cenie 41,41 USD, co oznacza, że w przypadku przegranej Elona Muska w sądzie, akcjonariusze mogą wiele zyskać. Od 17 października obie strony będą procesować się w Delaware Court of Chancery.
Peloton Interactive (NASDAQ:PTON) poinformował, że współzałożyciel John Foley i inni starsi liderzy jak główny prawnik Hisao Kushi i dyrektor handlowy Kevin Cornils, odchodzą z firmy. W oświadczeniu John Foley, który kierował firmą przez większość jej 10-letniego istnienia, wskazał, że jest dumny z firmy, ale nadszedł czas na nowe wyzwania zawodowe. Nie jest tajemnicą, że biznes Peloton po zakończeniu pandemii się załamał, a firma mierzy się ze spadającą sprzedażą multimedialnych rowerów i bieżni. Według ostatniego raportu kwartalnego, firma dołożyła do interesu 1,2 miliarda USD i odnotowała 30% spadek przychodów. Obecnie niegdyś szybko rozwijający się start-up jest w fazie gruntownej restrukturyzacji - drastycznego cięcia kosztów, redukcji etatów i zlecenia produkcji 'na zewnątrz', którą nadzoruje nowy dyrektor generalny Barry McCarthy wraz z odświeżonym zespołem kierowniczym. Peloton jest notowany na giełdzie od września 2019 roku. Popyt eksplodował na początku pandemii, a firma okresowo nie nadążała z realizacją zamówień, czym zraziła do siebie cześć klientów. Akcje Pelotonu zyskały w poniedziałek 7%.