Na Wall Street od tygodni rządzi polityka i to ona nadaje główny ton. Zaledwie w ciągu kilku dni doszło do zmiany głównego tematu. Po przepychance handlowej między Stanami i Chinami, prezydent Donald Trump postanowił skupić się na Rosji i nakładaniu sankcji oraz napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Świat jest wpatrzony w Twittera (Nasdaq: TWTR), gdzie prezydent obwieszcza ludzkości co aktualnie chodzi mu po głowie. Za napięcia na Bliskim Wschodzie płacimy na stacjach benzynowych.
Skupmy się na ploteczkach z samej giełdy, a tu lada moment rozpocznie się kolejny sezon wyników spółek. Na rynku pojawiły się już pierwsze raporty: od Citigroup Inc (NYSE: C), Wells Fargo & Company (NYSE:WFC) i JPMorgan Chase (NYSE: JPM), które zostały opublikowane w piątek. W kolejnych dniach inwestorzy dowiedzą się, jak w pierwszym kwartale bieżącego roku radziły sobie takie marki jak General Electric (NYSE: GE), Bank Of America (NYSE: BAC), Morgan Stanley (NYSE: MS), Alcoa (NYSE: AA), Netflix (Nasdaq: NFLX) oraz dwieście sześćdziesiąt innych spółek.
W branży wrestlingu, w federacji World Wrestling Entertainment, Inc. (NYSE: WWE), jeden z kultowych zawodników występujący pod pseudonimem , po którym przeciwnicy już nie wstają. Klasycznego tombstone'a doświadczyli akcjonariusze niedawnego styczniowego debiutanta, niewielkiej spółki farmaceutycznej Menlo Therapeutics Inc. (NASDAQ: MNLO), której akcje spadły w ciągu jednego dnia o 77 procent [sic!], po tym jak okazało się, że główny preparat, nad którym pracowała spółka, mający leczyć ciężkie schorzenia skóry, nie zdał egzaminu podczas badań klinicznych. Nie ma wyniku, nie ma spółki, czar pryska, a inwestorzy po raz kolejny mieli okazję przekonać się, że inwestowanie w biotechnologię jest jak jazda na rollercoasterze. Wzrosty bywają imponujące - nie raz już o tym pisałem - a upadki bardzo bolesne. Menlo jest tego najświeższym przykładem. Fortunę zarobili natomiast traderzy grający na krótką sprzedaż.
Inny świeży debiutant - iQiyi (NASDAQ:IQ) - zwany także pieszczotliwie chińskim Netflix'em po dwóch tygodniach podróży, związanej także z nieprzyjaznym klimatem wobec chińskich przedsiębiorstw notowanych na giełdach amerykańskich, odrobił straty z nieudanego debiutu, gdzie spółka nie utrzymała ceny 18 USD i mocno spadła. Trafili z datą wejścia na parkiet jak kulą w płot. To przełomowy moment dla spółki, która w istocie ma dosyć dobre fundamenty i nie wykluczone, że będą kolejni chętni, którzy zgodzą się zapłacić więcej niż obecnie. Wall Street kocha wzrosty.
Zaskakujące jest to, jak rynek szybko nacieszył się akcjami Spotify (NYSE: SPOT). Spółka, która pojawiła się w tabeli notowań zaledwie tydzień temu bardzo szybko straciła zainteresowanie inwestorów i traderów. Świadczy o tym malejąca zmienność oraz mizerne obroty jak na tak dużą spółkę, które w ostatniej sesji tygodnia przekroczyły ledwie milion papierów.
Na bieżący tydzień planowane jest wejście na giełdę spółki GrafTech International, która chce pozyskać 907 mln USD w ramach IPO. Debiut już 19 kwietnia.
Trzeci tydzień miesiąca nie obfituje w dużo odczytów makroekonomicznych z USA. Inwestorzy powinni zwrócić uwagę na środowe odczyty inflacji oraz czwartkowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych oraz oczywiście publikacje wyników spółek, którymi są zainteresowani.