W czwartek rynki zakończyły trwającą w ostatnim czasie sesję wzrostów. Dow 30 zyskał 92 punkty za sprawą 4-procentowej zwyżki ceny akcji McDonalds (NYSE: MCD) wywołanej ogłoszeniem spółki o zwolnieniach części pracowników. S&P 500 stracił 2 punkty, zaś Nasdaq 100 poradził sobie najgorzej wśród wszystkich głównych indeksów giełdowych, tracąc 54 punkty przez słabe wyniki sektora technologicznego.
Tym razem spółki z grupy FANG nie zdołały wspomóc Nasdaq 100 - akcje Facebooka (NYSE: FB) oraz Netfliksa potaniały o około 1,5%. Facebook poinformował o wystąpieniu błędu, tzw. "buga", polegającego na tym, że posty milionów użytkowników opublikowane wyłącznie znajomym zostały udostępnione ze statusem publicznym. W związku z powyższym kursy akcji wszystkich przedsiębiorstw, które wymyśliły akronim "bug", także znalazły się pod kreską. Nie jest to wielkim zaskoczeniem, biorąc pod uwagę dość szybki, 5-procentowy wzrost notowań sektora technologicznego w ostatnim miesiącu.
Trading wewnątrz S&P 500 przybrał formę "przeciągania liny" między silnymi spółkami energetycznymi a słabymi spółkami technologicznymi. Firmy takie jak Advanced Micro Devices (NYSE: AMD) i Lam Research (NASDAQ: LRCX) okazały się najgorszymi graczami indeksu podczas czwartkowej sesji. Siłą równoważącą były jednak przedsiębiorstwa energetyczne takie jak Apache (NYSE: APA) oraz Anadarko Petrol (NYSE: APC), którym niewiele brakowało do osiągnięcia rekordowych wartości akcji.
Ceny ropy naftowej w czwartek odbiły się od dołka wraz z wiadomością, że Wenezuela zmaga się z miesięcznym opóźnieniem dostaw tego towaru. Co więcej, OPEC zapowiedział, że większą wagę przyłoży do "zapewnienia równowagi na rynku" niż redukowania poziomu produkcji ropy. Taka informacja może wskazywać na to, że kraje należące do OPEC nie zdecydują się na zwiększenie wydobycia surowca podczas spotkania, które ma odbyć się w tym miesiącu.
ETF na spółki brazylijskie (NYSE: EWZ) stracił 5%, osiągając zarazem nowe najniższe wartości. Powodem spadku miały być problemy natury politycznej, przez które cierpi i tak już rozpadająca się gospodarka Brazylii. Obecnie EWZ jest tańszy o ponad 30% od czasu odnotowania w styczniu tego roku rekordowego poziomu.