Strajk aktorów dobiegł końca, ale walka Scarlett Johansson ze sztuczną inteligencją (AI) dopiero się rozpoczyna. Aktorka pozywa aplikację Lisa AI: 90s Yearbook & Avatar za nieautoryzowane wykorzystanie jej wizerunku i głosu. Podobieństwo jest na tyle realne, że widzowie mają wrażenie, że na ekranie widzą prawdziwą Johansson.
Aplikacja Lisa AI wykorzystywała obrazy i głosy generowane przez sztuczną inteligencję, aby zademonstrować, jak skutecznie może tworzyć ultra-realistyczne obrazy. Teoretycznie użytkownicy Lisa AI mogliby wykorzystać aplikację do wygenerowania deepfake'a przedstawiającego dowolną znaną osobę, która miałaby przekazać dowolną wiadomość wybraną przez użytkownika. Nie trzeba być geniuszem, by dostrzec, jak taka technologia może szybko wymknąć się spod kontroli.
Pozew Johansson pojawia się po tym, jak Gildia Aktorów Ekranowych (Screen Actors Guild, SAG) zawarła nową umowę ze studiami filmowymi po strajku, który trwał ponad 100 dni. Jednym z głównych punktów spornych dla aktorów było ich pragnienie ograniczenia możliwości wytwórni do fotografowania aktorów podczas kręcenia filmów i wykorzystywania ich zdjęć do tworzenia obrazów za pomocą sztucznej inteligencji w przyszłości bez rekompensaty dla aktorów lub płacenia tantiemów.
Inna kwestia dotyczyła zdolności wytwórni do wykorzystywania sztucznej inteligencji do przywracania zmarłych aktorów do życia, aby mogli pojawić się w nowych filmach. Nie trudno zrozumieć, dlaczego studia filmowe są podekscytowane takimi możliwościami. Teoretycznie mogłyby one wykorzystać sztuczną inteligencję do jednorazowego sfilmowania aktorów, a następnie stworzyć całą filmografię dla danej osoby lub nakręcić cały film wygenerowany przez sztuczną inteligencję bez płacenia aktorom.
Ze swojej strony SAG dostrzegł egzystencjalne zagrożenie dla tego rodzaju nieskrępowanego wykorzystania sztucznej inteligencji przez studia. Organizacja miała uzasadnione obawy, że jeśli nie wyznaczy granic dla tej potężnej nowej technologii, gildia może stać się przestarzała w czasie krótszym niż jedno pokolenie. Biorąc pod uwagę, jak skutecznie aplikacja Lisa AI była w stanie powielić wizerunek Johansson, aktorzy mieli powody do zmartwień.
Potencjalne zagrożenie, jakie sztuczna inteligencja stwarza w Hollywood, wykracza poza aktorów. Scenarzyści obawiali się również, że silniki AI w końcu będą w stanie przechwycić wystarczającą ilość ich wcześniej opublikowanych materiałów, aby rozpocząć tworzenie własnych scenariuszy i projektów scenopisarskich. Oprócz uzyskania lepszej oferty na przychody z usług streamingowych, nałożenie ograniczeń na możliwości wytwórni filmowych w zakresie wykorzystywania sztucznej inteligencji do generowania oryginalnych treści było kluczową motywacją w niedawno rozwiązanym strajku Amerykańskiej Gildii Scenarzystów (Writers Guild of America, WAG)
Jednak nie wszyscy są takimi szczęściarzami. Każdego dnia niezależni pisarze i twórcy treści tracą więcej pracy na rzecz materiałów tworzonych przez silniki AI, takie jak ChatGPT. Nie mają oni jednak związku zawodowego, który mógłby zbiorowo negocjować przepisy dotyczące sztucznej inteligencji. Nawet gdyby tak było, moc sztucznej inteligencji nadal będzie rosła i wpływała na inne branże.
Wszyscy, od producentów kijów golfowych po przedsiębiorstwa samochodowe, wykorzystują sztuczną inteligencję do projektowania lepszych, bardziej efektywnych produktów dla konsumentów. Wraz z dalszym rozwojem możliwości sztucznej inteligencji, będzie ona rozszerzać swój zasięg na inne dziedziny i zawody. W odniesieniu do technologicznej strony produktów konsumenckich, takich jak kije golfowe i samochody, sztuczna inteligencja stanowi ogromny krok naprzód pod względem jakości, wydajności i efektywności. Z tych powodów sztuczna inteligencja pozostanie z nami na zawsze.
Pozew Johansson jest dowodem na to, że nie podpisuje się ona pod teorią, że "naśladownictwo jest najszczerszą formą pochlebstwa". Co ważniejsze, ma ona pełne prawo do sprawowania kontroli nad wykorzystaniem swojego wizerunku. Nawet jeśli ktoś nie ma o sztucznej inteligencji dobrego zdania, to faktem jest, że technologia ta oferuje wiele możliwości inwestycyjnych.
Platformy crowdfundingu udziałowego, takie jak Wefunder i StartEngine, to świetne miejsca do inwestowania w start-upy AI, które będą miały duży wpływ na swoje dziedziny w nadchodzących latach. Wiele z tych ofert jest otwartych dla nieakredytowanych inwestorów i ma duże zalety w stosunku do kosztów zakupu. Być może nie uda ci się powstrzymać sztucznej inteligencji przed przejęciem twojego stanowiska pracy, ale może to nie mieć znaczenia, jeśli dokonasz trafnej inwestycji.