W poniedziałek Google Inc. (NASDAQ: GOOG) poinformował o swoim planach reorganizacji polegającej na utworzeniu holdingu Alphabet Inc, w celu oddzielenia najlepiej znanej działalności Google od jej pierwszych długofalowych przedsięwzięć związanych z innowacjami. Google stanie się spółką zależną Alphabet Inc., która nadal będzie odpowiadać za dochodową działalność i produkty, w tym za wyszukiwanie w Internacie, reklamę internetową, mapy, usługi wideo świadczone za pośrednictwem serwisu Youtube, przeglądarkę Google Chrome, a także system operacyjny Android dla telefonów komórkowych. Reorganizacja nie powinna w żaden sposób wpłynąć na produkty Google i Alphabet.Jako holding Alphabet będzie oprócz Google nadzorować również spółkę Life Sciences, odpowiedzialną, między innymi, za inteligentne soczewki kontaktowe, Calico - laboratorium zdrowia zajmujące się badaniami na temat długowieczności, Google X - eksperymentalne laboratorium badawcze odpowiadające za ryzykowne projekty realizowane w długim okresie, takie jak samoprowadzące się samochody, Fiber - przedsięwzięcie związane z usługami internetowymi Google, Sidewalk - projekt zakładający stworzenie inteligentnych miast, na którego czele stoi Dan Doctoroff, Nest - spółkę zajmującą się produkcją inteligentnych termostatów, którą zarządza Tony Fadell, a także Google Ventures i Google Capital.
Dyrektor generalny Google Larry Page zostanie również dyrektorem generalnym Alphabet, współzałożyciel Google, Sergey Brin, będzie prezydentem, Eric Smidt natomiast prezesem spółki. Dyrektorem generalnym nowej spółki Google zostanie Sundar Pichai, obecny Szef Produktów Google. Alphabet zastąpi Google Inc. jako spółkę notowaną na giełdzie począwszy od czwartego kwartału. W obrocie na NASDAQ nadal będą dwie klasy akcji Google notowane pod symbolem GOOGL (akcje klasy A dające ich właścicielom prawo głosu) oraz GOOG (akcje klasy C bez prawa głosu). Wszystkie obecne akcje Google staną się automatycznie akcjami Alphabet, a akcjonariusze zachowają takie same prawa. Ponadto, wszystkie spółki zależne Alphabet, w tym Google, będą raportować swoje wyniki finansowe oddzielnie, w ramach sprawozdawczość według segmentów działalności.
Larry Page podał na swoim blogu, że reorganizacja Google "pozwoli usprawnić zarządzania spółką, ponieważ niepowiązane ze sobą dziedziny działalności będą zarządzane oddzielnie", a także "dzięki nowej strukturze pozwoli skoncentrować się na niezwykłych możliwościach istniejących wewnątrz Google". Jak będzie to wyglądało? "Ogólnie rzecz biorąc, opracowany model zakłada posiadanie silnych dyrektorów generalnych zarządzających każdą ze spółek, którym ja i Sergei będziemy służyć pomocą, jeśli będzie to potrzebne. Będziemy rygorystycznie podchodzić do alokacji kapitału i dopilnujemy, aby każde z przedsięwzięć było dobrze zarządzane" - napisał Page.
Reorganizacja jest popularna wśród akcjonariuszy i inwestorów z kilku powodów. Nic więc dziwnego, że wczoraj w godzinach wieczornych kurs akcji klasy A (NASDAQ: GOOGL) podskoczył o 41,80 pkt (+6,2%) do 705,98 USD. Nowa struktura została ogłoszona po zamknięciu giełd w Stanach Zjednoczonych, co oznacza, że na zamknięciu w poniedziałek o godz. 16.00 za akcje Google płacono 663,14 USD. Po pierwsze, akcjonariusze będę mieli dostęp do informacji o rentowności różnorodnych spółek zależnych wchodzących w skład nowego holdingu, co jest szczególnie istotne dla inwestorów, którzy wcześniej martwili się wydatkami Google związanymi z eksperymentalnymi projektami, takimi jak samoprowadzące się samochody. Od tej pory takie podatne na spekulacje przedsięwzięcia będą oddzielone od głównego obszaru działalności Google, czyli reklamy internetowej. Po drugie, Alphabet będzie łatwiej przekształcić spółki zależne w samodzielne spółki notowane na giełdzie, obecni inwestorzy będą mogli natomiast pozyskać nowe akcje. Co więcej, nowa struktura pozwoli oddziałom operacyjnym Google (a później Alphabet) na bardziej elastyczne podejmowanie decyzji związanych z wysiłkami na rzecz wspierania innowacji.