Poniedziałkowe notowania przy Wall Street, pierwsze w nowym miesiącu, zaowocowały umiarkowanymi wzrostami głównych indeksów giełdowych. I chociaż sesja przebiegała w spokojnej atmosferze, nie zabrakło interesujących informacji.
Akcje Tesla (NASDAQ:TSLA) wyraźnie przyspieszyły w ostatnich dniach. Kurs akcji rośnie w rakietowym tempie, by wczoraj, po 20% wzroście największym od 2013 roku, na koniec osiągnąć rekordowe 780 USD. Poniedziałkowy skokowy wzrost ceny akcji wynika z pochlebnych komentarzy analityków, którzy prześcigają się w cenach docelowych dla spółki. Najbardziej odważną tezę postawili analitycy z ARK Invest - firmy skupionej na innowacyjnych spółkach, którzy oczekują, że akcje Tesla będą warte około 7000 USD do 2024 roku. Poziom został oszacowany na podstawie ogólnego popytu na pojazdy elektryczne oraz szacunków dotyczących potencjalnej rentowności Robotaxi od Tesli (usługa taksówki bez kierowcy), którą Elon Musk ma ochotę wdrożyć w najbliższych latach. Inny analityk z Argus, podniósł 12-miesięczną prognozę do 808 USD, bazując na prognozach dotyczących wykonania 500 tys. dostaw pojazdów w 2020 roku. Od początku 2020 roku akcje Tesla podrożały już o 86%, a spółka z kapitalizacją 138 mld USD jest druga w kategorii notowanych na amerykańskiej giełdzie producentów samochodów.
Akcje producenta półprzewodników ON Semiconductor (NASDAQ:ON) spadły w poniedziałek o 14% po publikacji mieszanego raportu za czwarty kwartał. ON odnotował w raportowanym kwartale przychody w wysokości 1,40 mld USD, co stanowi spadek o 7% r/r, ale wynik powyżej średniej oczekiwań analityków. Zysk na akcję wyniósł 0,3 USD (spadek z 0,53 USD r/r, oczekiwano średnio 0,32 USD). Firma poinformowała, że odnotowała poprawę trendów biznesowych w czwartym kwartale. Najbliższe prognozy spółki na pierwszy kwartał 2020 r. przewidują przychody w wysokości od 1,35 mld USD do 1,40 mld USD (średni konsensus 1,38 mld USD). Od początku roku akcje spółki są na 18% minusie.
Po zamknięciu sesji giełdowej, kwartalne i roczne wyniki opublikował Alphabet (NASDAQ:GOOG) (NASDAQ:GOOGL). W skrócie: Alfabet odnotował w czwartym kwartale przychody w wysokości 46,1 mld USD (wzrost o 17,3% r/r, oczekiwano 46,9 mld USD), w tym przychody z reklam w przeglądarce Google wyniosły 31,9 mld USD, uzyskując łącznie zysk na akcję 15,35 USD (12,77 USD r/r, oczekiwano 12,53 USD). Po raz pierwszy spółka poinformowała inwestorów o przychodach z YouTube, które zawsze są uwzględniane w przychodach z usług Google. Przychody z YouTube wyniosły 4,7 mld USD, co stanowi wzrost o 31% r/r oraz oznacza, że serwis wideo stanowi zatem 15% przychodów z usług Google Alphabet i 10% przychodów ogółem. Innym jasnym punktem raportu są przychody z usługi Google Cloud w wysokości 2,6 mld USD - wzrost o 53% r/r.