Czwartkowe popołudnie przyniosło raporty kwartalne od dwóch gigantów technologii Intel (NASDAQ:INTC) oraz IBM (NYSE:IBM). Jak radziły sobie firmy w czwartym kwartale? Otóż w kratkę.
Lepiej w zestawieniu prezentuje się gigant w dziedzinie produkcji m.in. procesorów i innych chipów, który z łatwością podołał oczekiwaniom analityków. Firma z Santa Clara w Kalifornii wygenerowała 20 miliardów USD przychodów, realizujac dochód netto 1,52 USD na akcję. Rynek średnio oceniał możliwości Intela na 17,5 miliarda USD przychodów i 1,1 USD zysku na akcję. Inwestorzy jakby wyczuwali zapach dobrych wyników, ponieważ jeszcze przed publikacją raportu, akcje Intela rosły w czwartek na koniec regularnej sesji o ponad 6%. Spółka ustami dyrektora generalnego Boba Swana skomentowała wyniki oświadczając, iż "Znacznie przekroczyliśmy nasze oczekiwania dotyczące kwartału, osiągając piąty z rzędu rekordowy rok (...) Zapotrzebowanie na wydajność obliczeniową zapewnianą przez firmę Intel pozostaje bardzo duże". Inwestorów długoterminowych na pewno ucieszył fakt, że spółka podnosi dywidendę o 5% do 1,39 USD na akcję rocznie. Firma oczekuje, że w pierwszym kwartale osiągnie przychody około 17,5 miliarda USD, tj. mniej niż w minionym kwartale, ale więcej od szacunków analityków (16,06 miliarda USD). Warto przypomnieć, że kilka dni temu firma ogłosiła wymianę na stanowisku dyrektora generalnego. Swan zostanie zastąpiony w połowie lutego przez 59-letniego Pata Gelsingera.
Mniej entuzjazmu wywołał raport od IBM, który odnotował spadek przychodów. Firma z siedzibą w Armonk w Nowym Jorku, po zamknięciu regularnej sesji zgłosiła w raporcie 20,37 miliarda USD przychodów oraz 2,07 USD zysku na akcję, podczas, gdy analitycy średnio szacowali odpowiednio 20,7 miliarda USD i 1,81 USD. Przychody spadły o 6% r/r, podczas gdy zyski netto wzrosły o 56% r/r. To czwarty z rzędu kwartał spadku przychodów, które wykazały obniżkę w kilku kluczowych segmentach biznesu firmy jak chmura, oprogramowanie czy globalne usługi biznesowe. Innymi słowy firma nie spełniła oczekiwań, inwestorom się to nie spodobało i przeceniali akcje po sesji o 6%. Jim Kavanaugh - dyrektor finansowy, oświadczył na konferencji wynikowej, że za spadek słupków sprzedaży odpowiadają zmiany trendów zakupowych klientów z umów długoterminowych na krótkoterminowe, z uwagi na niepewność makroekonomiczną. Jednak dyrektor generalny IBM Arvind Krishna oświadczył, że "Działania, które podejmujemy, aby skupić się na chmurze hybrydowej i sztucznej inteligencji, zostaną utrzymane, dając nam pewność, że możemy osiągnąć wzrost przychodów w 2021 roku". Firma spodziewa się zwiększenia sprzedaży w tym roku, choć nie padły żadne konketne liczby. Dla niewtajemniczonych, warto podkreślić, że IBM w ostatnich latach przeszedł długą transformację modelu biznesowego, który ma w kolejnych kwartałach poprawić notowania spółki.