Rynek oferuje niewiele tak dobrych długoterminowych inwestycji jak zakup akcji Monster Beverage (NASDAQ: MNST). To innowacyjna firma znana przede wszystkim z napoju energetycznego Monster Energy, która w ciągu kilku lat wyrosła z niewielkiego przedsiębiorstwa do poważnego gracza w branży. Tym samym udziałowcy muszą przyzwyczaić się do spadków stóp zwrotu oraz ograniczonych możliwości dalszej ekspansji.
Zacznijmy od spraw bieżących, na początku sierpnia spółka podała do wiadomości wyniki za drugi kwartał, które bardzo spodobały się analitykom, chociaż nie znalazły uznania u akcjonariuszy - wzrost przychodów o 12 proc. r/r do 1,02 mld USD oraz skok w górę zysku netto aż o 23 proc., co dało 0,48 USD na akcję - dużo więcej niż prognozy. Dynamiką sprzedaży spółka pokonała dużo większych od siebie rywali jak Coca Cola (NYSE:KO), która wykazała w tym czasie spadek popularności swoich produktów. "Rozwój branży napojów na całym świecie wciąż stanowi wyzwanie", powiedział w rozmowie z analitykami prezes firmy, Rodney Sacks . "Widzimy jednak pozytywną dynamikę w kategorii energetyków."
Istotnym segmentem, który zbudował dobry wynik, jest sprzedaż międzynarodowa (+18,5 proc). Spółka ma co świętować - kwartalne przychody przekraczające 1 mld USD to kamień milowy w historii firmy, tymczasem CEO wskazuje rozpoczęcie działań promocyjnych związanych z premierą produktów na nowych rynkach takich jak Białoruś, Urugwaj i w kluczowych miastach w Indiach czy Chinach. Na temat rynków azjatyckich, prezes firmy wypowiada się w kontekście nieodległej przyszłości, aby "przepracować", póki co, marginalny udział spółki na wspomnianych rynkach, z którego pochodzi zaledwie 6 proc. całkowitego przychodu netto firmy. W procesie udoskonalania wyników przeszkadzają określone trudności wpływające na rentowność "napojowego" biznesu, głównie przez rosnące koszty produkcji - szczególnie import aluminium ze względu na politykę administracji Donalda Trumpa, zwiększone wydatki na promocję (reklamy, lodówki w sklepach, miejsce na półkach, sponsoring) oraz transport. Spółka nie wyklucza drobnych podwyżek cen napoju o kilka punktów procentowych, co w istocie prawdopodobnie nie spodoba się lojalnym konsumentom Monster'a. Tymczasem wyższe ceny nie muszą wpłynąć na wysokość marży - ma to raczej na celu ustabilizowanie tegoż wskaźnika.
Inwestorzy i akcjonariusze Monster Beverage, przyzwyczajeni do wyższej dynamiki wyników firmy, nie byli mocno usatysfakcjonowani i w pierwszej reakcji lekko sprzedali spółkę. Monster widzi duży potencjał wzrostu. Zakończenie transferu do rozlewni Coca-Coli w bieżącym kwartale, a także lipcowa premiera Monster Energy w Ekwadorze jest tylko pierwszą z kilku międzynarodowych inauguracji, które firma planuje na pozostałą część 2018 roku.
Wykres spółki, warto zwrócić uwagę na kurs w okolicach lokalnych maksimów - każdy scenariusz jest możliwy.