Wraz ze wzrostem wydatków na sztuczną inteligencję przez gigantów takich jak Alphabet Inc. (NASDAQ: GOOGL) i Microsoft Corp. (NASDAQ: MSFT), inni producenci chipów oprócz potężnej firmy Nvidia Corp. (NASDAQ: NVDA) powinni odnieść korzyści.
Jedną z takich firm jest Marvell Technology Inc. (NASDAQ: MRVL), która spodziewa się, że jej przychody z chipów AI podwoją się w bieżącym roku fiskalnym 2024 i ponownie w roku fiskalnym 2025.
Marvell produkuje chipy wykorzystywane w samochodach, urządzeniach przemysłowych, sieciach bezprzewodowych, samochodach, centrach danych i sprzęcie do przechowywania danych.
W pierwszym kwartale centrum danych było jego największym rynkiem docelowym, generując 33% całkowitych przychodów. Kolejnym największym rynkiem były sieci korporacyjne odpowiadające za 27% łącznych przychodów, następnie infrastruktura operatorów bezprzewodowych (22%), produkty konsumenckie (11%) i motoryzacja przemysłowa (7%).
Marvell Technology wyrobił sobie markę, opracowując zaawansowane produkty pamięci masowej, sieci i łączności, które zasilają szereg urządzeń i systemów sieciowych.
Boom na sztuczną inteligencję spowalniają przechowywanie danych i sieci
Łatwo zauważyć, jak istniejące portfolio produktów Marvell z łatwością nadaje się do zastosowań wykorzystujących sztuczną inteligencję. Podczas gdy firma spodziewa się dynamicznego wzrostu, dobra passa zostanie częściowo ograniczona przez krótkoterminową słabość w zakresie przechowywania danych i sieci korporacyjnych. To właśnie w tych obszarach firmy technologiczne ograniczają niektóre wydatki, jednocześnie zwiększając wydatki na sztuczną inteligencję.
Podczas telekonferencji podsumowującej pierwszy kwartał dyrektor generalny Matt Murphy omówił ogromny potencjał sztucznej inteligencji.
"Biorąc pod uwagę szybkość, z jaką rozwija się infrastruktura sztucznej inteligencji, tempo odświeżania technologii wynosi od 18 do 24 miesięcy w porównaniu z ponad czterema latami w przypadku standardowej infrastruktury" - powiedział.
Sztuczna inteligencja głównym motorem napędowym dla platformy PAM4 DSP
Murphy dodał, że firma spodziewa się, że masowe wdrażanie sztucznej inteligencji będzie głównym motorem napędzającym popyt na platformę cyfrowego procesora sygnałowego PAM4 firmy Marvell, która została zaprojektowana w celu zapewnienia szerokopasmowej łączności optycznej dla sztucznej inteligencji.
Ponieważ wydatki na sztuczną inteligencję są często powiązane z innymi kategoriami wydatków, takimi jak przechowywanie danych, Murphy zwrócił uwagę, że "trudno jest dokładnie przypisać przychody z naszej działalności związanej z pamięcią masową konkretnie do sztucznej inteligencji". Oznacza to, że prognoza firmy dotycząca przychodów ze sztucznej inteligencji nie obejmuje żadnego udziału pamięci masowej.
Ponadto firma spodziewa się, że wzrost ruchu sieciowego spowodowany sztuczną inteligencją zapewni również z czasem wiatr w plecy dla jej szerszego portfolio sieciowego.
Szybkie zmiany w wydatkach klientów na sztuczną inteligencję
"Obserwujemy szybką zmianę w planach naszych klientów korzystających z chmury w zakresie wydatków na infrastrukturę sztucznej inteligencji, która staje się znacznie większą częścią ich nakładów inwestycyjnych" - powiedział Murphy, dodając, że Marvell jest jedną z niewielu firm półprzewodnikowych, które są w stanie uczestniczyć we wszystkich trzech aspektach systemów sztucznej inteligencji: sieciowym; obliczeniowym, który odnosi się do przetwarzania danych i wydajności obliczeń; oraz pamięci masowej.
Firma opublikuje raport za drugi kwartał 24 sierpnia. Analitycy spodziewają się zysku w wysokości 16 centów na akcję przy przychodach w wysokości 1,33 mld USD. Oznaczałoby to spadki zarówno przychodów, jak i zysków, ale wydaje się, że firma odpowiednio przygotowała rynek na spowolnienie przed wznowieniem wzrostu.
Dla przykładu, po raporcie za pierwszy kwartał, notowania spółki wzrosły o ponad 32%, co widać na wykresie Marvell Technology.
Lepsze prognozy sprzedaży i zysków
Strona MarketBeat z wynikami Marvell Technology pokazuje jeden z powodów, dla których notowania spółki poszybowały w górę: firma przewyższyła zarówno prognozy sprzedaży, jak i zysków.
Jednak prognozy dotyczące sztucznej inteligencji były prawdopodobnie równie ważnym powodem wzrostu.
Zdaniem analityków w całym roku Marvell zarobi 0,86 USD na akcję, co oznacza spadek o 59%. W roku fiskalnym 2025 ma to wzrosnąć o 92% do 1,66 USD na akcję.
Niektóre rynki pozostają niestabilne
Odnosząc się do oczekiwanego spadku zysków w tym roku, Murphy powiedział: "Kilka rynków pozostaje niestabilnych i spodziewamy się, że przychody z naszych rynków telekomunikacyjnych i korporacyjnych będą nadal spadać ze względu na niepewność makroekonomiczną i korekty zapasów".
Murphy zaproponował bardziej szczegółową ocenę przyszłych strumieni przychodów: Firma spodziewa się, że przychody z rynku usług bezprzewodowych wzrosną w trzecim kwartale, a następnie zatrzymają się i spadną w czwartym kwartale, chociaż widzi "wiele pozytywnych oznak na rynkach końcowych centrów danych [firmy]".
Jakie jest zatem wyjście dla potencjalnych inwestorów, skoro firma boryka się z trudnościami?
Jeśli jeszcze raz spojrzymy na wykres Marvella, używając wykresu słupkowego lub świecowego, dostrzeżemy kształt filiżanki ze stromym uchem, który skorygował się bardziej, niż byśmy chcieli. Akcja spadkowa z 2 sierpnia, po tym jak agencja ratingowa Fitch obniżyła rating amerykańskiego długu, była odpowiedzialna za załamanie tej formacji.
Notowania Marvell odbiły się 3 sierpnia, przeciwstawiając się utrzymującemu się spadkowi na globalnych rynkach akcji.
Wyniki finansowe już za kilka tygodni
W tym momencie akcje są poza zakresem kupna, ale biorąc pod uwagę, że do opublikowania wyników finansowych pozostało zaledwie kilka tygodni, rozsądnie byłoby zachować te akcje na liście obserwowanych i poczekać na wyniki.
Chociaż Wall Street i własne prognozy spółki przewidują spowolnienie, wydaje się, że istnieje bardzo realny potencjał, aby spółka odnotowała w przyszłości duże zyski dzięki działalności związanej ze sztuczną inteligencją.