Podsumowanie dziewiątego tygodnia prezydentury Trumpa

Dziewiąty tydzień urzędowania Trumpa był burzliwy. FBI potwierdziło informacje o śledztwie prowadzonym w sprawie powiązań między odpowiedzialnymi za kampanię wyborczą prezydenta a rosyjskim rządem. Sąd Najwyższy jednogłośnie opowiedział się przeciwko wyrokowi niższej instancji, który naruszałby prawa niepełnosprawnych uczniów. Wydał go Neil Gorsuch, którego kandydatura do Sądu Najwyższego jest obecnie rozpatrywana. Sądy nadal blokują dekret o zakazie wjazdu dla podróżujących z krajów muzułmańskich. Najważniejszą informacją w tym tygodniu jest jednak porażka Partii Republikańskiej w kwestii zniesienia Obamacare.

Obecna ustawa o systemie opieki zdrowotnej w Stanach Zjednoczonych obowiązuje od 2010 r. Dawała ona dostęp do lekarzy ponad 22 milionom biedniejszych Amerykanów. Choć nie zlikwidowała nierówności całkowicie, jej wprowadzenie było znaczące, ponieważ wcześniej opieka zdrowotna była nie tylko niedostępna dla wszystkich, ale też niezwykle droga (mimo wyższych niż w innych krajach wydatków państwa na ten cel). Skrajnie prawicowi aktywiści i konserwatywni członkowie Partii Republikańskiej uważają jednak Obamacare za niedopuszczalną ingerencję rządu w życie obywateli. Republikanie nieustannie próbowali więc unieważnić ustawę od momentu jej wprowadzenia siedem lat temu. Trump w swojej kampanii mówił o "zniesieniu i zastąpieniu" Obamacare. Zmiana ustawy o systemie opieki zdrowotnej była jednym z głównych celów nowego rządu.

- $this->copyright_for_current_language

W piątek Trump i członkowie Partii Republikańskiej musieli jednak przyznać się do porażki. Projekt ustawy nie został zaakceptowany przez Kongres, ponieważ republikanie nie zebrali wystarczającej liczby głosów. "Znieść i zastąpić" to dobry slogan, ale w rzeczywistości wielu wyborców Partii Republikańskiej korzysta z przywilejów nadanych obowiązującą ustawą, nie byli więc oni zadowoleni z planów prezydenta. Klęska wpłynęła negatywnie na wizerunek Trumpa, postrzeganego jako skutecznego biznesmena, który zawsze potrafi dopiąć swego.

Jeśli chodzi o stosunki międzynarodowe, Trump naraził na pogorszenie więzi z najważniejszymi sprzymierzeńcami: Wielką Brytanią i Niemcami. Rzecznik prasowy Sean Spicer zacytował raport autorstwa sędziego o wątpliwej reputacji, w którym oskarżono rząd Obamy o wykorzystywanie brytyjskiego wywiadu do szpiegowania Trumpa w trakcie jego kampanii wyborczej. Spicer wystosował co prawda przeprosiny, jednak nie zostały one przyjęte. Co do Niemiec, Trump i kanclerz Angela Merkel nigdy nie byli w dobrych stosunkach. Podczas ich spotkania, które odbyło się w tym tygodniu, prezydent żartował, że Ameryka ma Merkel na oku. Później zaś stwierdził we wpisie na Twitterze, że Niemcy mają wobec Stanów Zjednoczonych długi w związku z obroną zapewnianą przez NATO. Podsumowując, dziewiąty tydzień prezydentury Trumpa zniszczył wizerunek jego rządu zarówno w kraju, jak i za granicą.