Według raportu przygotowanego przez WHO liczba zachorowań na raka do 2030 roku może wzrosnąć do ponad 21 milionów przypadków rocznie. Trend zachorowań (jak i śmiertelności) mimo postępów medycyny jest więc silnie wzrostowy. Naprzeciw temu wychodzi Sean Parker, który w ubiegłym roku zapowiedział, że przeznaczy 250 milionów dolarów na badania i rozwój nowoczesnej i niezwykle obiecującej metody walki z nowotworami.
W ramach tego projektu utworzono konsorcjum The Parker Institute for Cancer Immunotherapy, którego już nazwa zdaje się mówić sama za siebie. Pozwolę sobie rozbić ją na dwa człony. "The Parker Institute" - twórcą konsorcjum jest wspomniany Sean Parker oraz drugi człon "for Cancer Immunotherapy", jako, że naukowcy działający w ramach tego przedsięwzięcia mają pracować nad rozwojem immunoterapii. Przejdźmy więc do szczegółów. Immunoterapia, jak już wspomniałem, jest nowoczesną i obiecującą, czwartą już, metodą leczenia raka, która w odróżnieniu od chemio- i radioterapii nie niszczy zdrowych komórek, a jedynie te chore. Jako że nie każdy nowotwór jest operacyjny, immunoterapia ma również przewagę nad ostatnią z istniejących metod - chirurgicznym usunięciem guza. Na czym więc dokładnie polega? Chodzi o wykorzystanie układu immunologicznego, który odpowiednio pobudzony sam będzie "zabijał" komórki rakowe. Nasz układ odpornościowy jest naturalnie "wyposażony" w mechanizmy obronne, które mają za zadanie chronić nasz organizm nie tylko przed rakiem, ale i innymi schorzeniami. Sęk w tym, że nowotwór jest chorobą bardzo "sprytną", która potrafi nie tylko ukryć się przed układem odpornościowym, ale i odpowiednio bronić się przed stosowanym leczeniem. Zastosowanie immunoterapii w medycynie jest stosunkowo szerokie. Po pierwsze wykorzystywana może być m.in. podczas przeszczepów, po drugie istnieje kilka metod leczenia samych nowotworów. Obecnie najpowszechniejszą z metod jest wykorzystanie przeciwciał przeciwko konkretnym komórkom nowotworowym. Póki co mimo że w niektórych przypadkach rezultaty leczenia immunoterapią są wręcz znakomite (przykład to choćby były prezydent USA Jimmy Carter, który w wieku 91 lat pokonał chorobę właśnie dzięki tej terapii), to jej rola w medycynie jest dość marginalna. Dlaczego? Jak już wspomniałem jest to innowacyjna forma leczenia. Wiąże się to z tym, iż wykazuje różne poziomy skuteczności leczenia u różnych grup pacjentów. Jak nietrudno się domyślić, potrzeba więc badań nad poprawieniem skuteczności leczenia i jak również nietrudno się domyślić, tutaj pojawia się Sean Parker.
Amerykański biznesmen, którego majątek jest dziś szacowany na kilka miliardów dolarów, pierwsze duże pieniądze zaczął zarabiać jeszcze przed 20 rokiem życia. W 1999 roku roku wraz z kilkoma znajomymi uruchomił Napstera - serwis pozwalający na swobodną wymianę muzyki. Napster w wyniku problemów prawnych ostatecznie upadł, a Parker zaczął pomagać Zuckerbergowi podczas pierwszych "kroczków" stawianych przez Facebooka (NASDAQ: FB). Później został prezesem portalu społecznościowego. Przygoda na stanowisku prezesa skończyła się stosunkowo szybko, gdy w 2005 roku w domu Parkera znaleziono narkotyki. Sam biznesmen od zawsze miał przypiętą łatkę "imprezowicza". Taki styl życia nigdy nie przeszkadzał mu jednak w prowadzeniu interesów - już w kolejnym roku Parker pomagał w rozwoju amerykańskiego funduszu inwestycyjnego Founders Fund oraz zainwestował pieniądze w Spotify i Airtime - wygląda na to, że biznesmen od zawsze miał swojego rodzaju sentyment do słuchania muzyki za pomocą Internetu. Dziś majątek Parkera zależnie od źródeł wyceniany jest na kilka miliardów dolarów.
--- Więcej o Seanie Parkerze pisaliśmy w artykule Kim jest Sean Parker? ---
Na podstawie CV Seana Parkera można by stwierdzić, iż wie, w co warto "pakować" pieniądze. W ramach Parker Institute for Cancer Immunotherapy ma funkcjonować ponad 40 laboratoriów i ponad 300 najwyższej klasy naukowców, którzy będą mogli swobodnie wymieniać między sobą informacje i efekty prowadzonych badań. Czekamy na efekty, Panie Parker!