W 2014 roku PayPal (NASDAQ: PYPL) dokonał zakupu spółki fintech o nazwie Venmo. Był to jeden z etapów wartego 800 mln dolarów procesu przejęcia Braintree - start-upu oferującego system przetwarzania płatności. Obecne plany PayPala obejmują wprowadzenie fizycznej karty debetowej, z której będą mogli skorzystać użytkownicy aplikacji Venmo. Karty będą wydawane przez firmę Bancrop Bank (NYSE: USB) i pozwolą na wybieranie z konta maksymalnie 400 dolarów dziennie. W październiku Venmo zaoferowało możliwość płacenia w kilku wybranych sklepach internetowych, jednak obecnie płatność może zostać zrealizowana przy użyciu środków zgromadzonych w aplikacji bez konieczności przesyłania ich na powiązane konto bankowe.
Karta płatnicza Venmo jest dostępna w następujących wersjach kolorystycznych: żółtej, różowej, niebieskiej, zielonej, czarnej i białej. Co więcej, posiada ona chip oraz symbol oznaczający, że można nią dokonywać płatności zbliżeniowych. Transakcje z użyciem tej karty będą odnotowywane i zapisywane w historii, którą później będzie można podzielić się z innymi osobami korzystającymi z Venmo. Zapisane się do usługi nie wymaga uiszczenia żadnej opłaty. Karta będzie przyjmowana w bankomatach, a korzystanie z niej w ramach sieci MoneyPass darmowe. Za każdą transakcję przeprowadzoną wewnątrz innych sieci będzie trzeba zapłacić 2,5 dolara.
PayPal liczy na to, że nowa usługa zapewni mu przewagę nad konkurentami działającymi na rynku przetwarzania płatności, a należy zaznaczyć, że rywalizacja z każdym dniem staje się coraz ostrzejsza. Jak na razie Venmo wypada dość słabo w porównaniu z innymi spółkami oferującymi podobne usługi. W pierwszym kwartale bieżącego roku aplikacja przetworzyła transakcje o łącznej wartości 12 mld dolarów, podczas gdy Zelle mogło pochwalić się wynikiem na poziomie 25 mld dolarów. Zelle to aplikacja umożliwiająca przesyłanie pieniędzy do innych użytkowników za pomocą smartfona. Warto również wspomnieć o należącej do Square Inc. aplikacji Cash App (NYSE: SQ), ponieważ już od jakiegoś czasu posiada ona funkcję bardzo podobną do tej, którą teraz chce uruchomić PayPal.
Z całą pewnością można przyznać, że inwestycja PayPala to udane posunięcie, ponieważ pojawia się w okresie, w którym przedsiębiorstwo zmaga się z problemem zaciętej konkurencji. Mimo wszystko dyrektor operacyjny spółki Bill Ready stwierdził, że "nawet gdy inne [firmy] wchodzą na rynek [przetwarzania płatności], dużo ciężej być graczem, jeżeli oferuje się tak wysoki poziom ochrony oraz gwarancji", jaki oferuje PayPal.