Przedziwne rzeczy dzieją się podczas zimowego sezonu wyników. Podczas czwartkowej sesji jedna czwarta wartości Meta Platforms (Facebook) (NASDAQ:FB) wyparowała w reakcji na opublikowany raport kwartalny.
Paniczny spadek notowań akcji Facebooka o 26% mógł być trudny do zniesienia i oznacza, że kapitalizacja giełdowa operatora największego portalu społecznościowego zmniejszyła się z dnia na dzień o 238 miliardów USD (!), co jest absolutnym rekordem w historii światowych giełd. Dla porównania kapitalizacja wszystkich notowanych na polskiej giełdzie spółek wynosi około 172 miliardów USD. Tymczasem Mark Zuckerberg, dyrektor generalny i znaczny udziałowiec Meta Platforms zbiedniał tego dnia aż o 31 miliardów USD i według wyliczeń Bloomberga spadł na koniec pierwszej dziesiątki na liście topowych miliarderów.
Trudno taki obrót sprawy nazwać inaczej niż krachem. Na tak silne cofnięcie notowań Meta Platforms miała wpływ treść raportu za czwarty kwartał, który charakteryzował się m.in. spowolnieniem wzrostu przychodów, problemami w pozyskiwaniu nowych użytkowników, mniejszymi zyskami i słabymi prognozami, znacznie poniżej oczekiwań analityków z Wall Street.
Facebook podał, iż kwartalne przychody wyniosły 33,7 miliarda USD (wzrost o 21% r/r i w porównaniu do 35% wzrostu r/r w trzecim kwartale), natomiast zyski na akcję wyniosły 3,67 USD (spadek o 5% r/r, prognozowano średnio 3,84 USD na akcję). Było to częściowo do przewidzenia, ponieważ firma wcześniej ostrzegła, że spodziewa się spowolnienia z uwagi na wysoką inflację i nienajlepsze otoczenie biznesowe, co miało hamować reklamodawców w zakresie budżetów reklamowych. A jak wiadomo Facebook zarabia w zasadzie głównie na reklamach, stąd też okrojone budżety zwiastują kłopoty w kolejnych kwartałach.
Inny wysoce problematyczny czynnik, który rzucił się w oczy, to zatrzymany wzrost liczby użytkowników. Dane mogą być alarmujące, ponieważ od trzeciego kwartału liczba dziennych aktywnych użytkowników spadła z 1,93 miliarda do 1,929 miliarda, co oznacza spadek o około 1 milion użytkowników. To pierwszy odnotowany spadek tego kluczowego wskaźnika w historii. Wprawdzie ogólna baza użytkowników Meta jest ogromna, ponieważ około połowa populacji korzysta co miesiąc przynajmniej z jednej aplikacji należącej do ekosystemu (poza Facebookiem, także Instagram, Messenger i WhatsApp) , niemniej jednak za spowolnieniem wzrostu aktywnych użytkowników, na co zwrócił uwagę sam Mark Zuckerberg, stoją zagrożenia m.in. ze strony TikToka, który wyraźnie rozpycha się w społeczności najaktywniejszych internautów.
Ponadto nieciekawie prezentuje się dział Metaverse obsługiwany przez Reality Labs ,czyli oddział poświęcony wirtualnej rzeczywistości i tworzeniu cyfrowych produktów i usług. Reality Labs wygenerował w kwartale stratę opercyjną w wysokości 3,3 miliarda USD, przy wzroście przychodów rzędu tylko 22%. Komentatorzy wskazują, że jeżeli wzrost działu Reality Labs nie nabierze większego tempa, Meta będzie przez kolejne lata dokładać miliardy USD do projektu, który wydaje się wysoce niepewny.
Jednak najbardziej oczywistym winowajcą czwartowego załamania były niewątpliwie prognozy firmy, która spodziewa się uzyskać w pierwszym kwartale przychody rzędu 27-29 miliarda USD, co stanowi wzrost ledwo o 3-11% r/r (analitycy wskazywali na liczbę 30 miliardów USD). Zarząd powołał się na przeciwności makroekonomiczne wskazane powyżej, a także na silniejszy dolar w stosunku do innych walut, co obniży wartość przychodów miedzynarodowych.