Ostatni dzień na rynku ETF przed Bożym Narodzeniem

Rynek ETF rozpoczął tydzień od mocnych wahań cen. W poniedziałek S&P 500 (NYSE: SPY) osiągnął nowe rekordowe wartości, lecz we wtorek zaczęto notować spadki. Jednym z powodów zniżek była reforma podatkowa - traderzy zawsze dostosowują się do niepewnych wydarzeń. Przyczyną była również krótkoterminowa konieczność spieniężenia części zysków przez traderów.

Nasdaq 100 (NASDAQ: QQQ) jak na razie radzi sobie bardzo podobnie do S&P 500. Cena QQQ nieznacznie straciła na wartości, jednak od początku roku jest wyższa o ponad 30%.

ETF sektora metalurgicznego i wydobywczego (NYSE: XME) zdrożał w tym tygodniu ponad 3%. Od listopada sektor ten radzi sobie bardzo dobrze z racji przewidywań wielu traderów zakładających wzrost cen złota w nadchodzącym roku. Techniczni traderzy uważają, że linia oporu na poziomie 35 dolarów stanowi krótkoterminowy powód do obaw.

Notowania ETF sektora transportowego (NYSE: IYT) osiągnęły nowy rekord. Od początku roku jego cena regularnie (ale też i powoli) zwyżkuje, a od końca okresu letniego można oficjalnie mówić o trendzie wzrostowym. W tym tygodniu IYT zdrożał o kolejne 1% i obecnie pozostaje na najwyższym w tym roku poziomie.

ETF na artykuły powszechnego użytku (NYSE: XLP) próbuje przełamać linię oporu. Cena funduszu zwyżkuje od początku listopada - osiągnęła rekordowy poziom ustanowiony wcześniej w maju i jak na razie jest to najwyższa jej wartość. Gwałtowność trendu skutecznie wstrzymała inwestorów, którzy teraz prawdopodobnie zostaną zmuszeni do pozostania na uboczu.