Nagły początek pandemii koronawirusa wywarł wyraźny wpływ na sektor energetyczny, obniżając ceny ropy do astronomicznych minimów i powodując tak duży nadmiar podaży, że firmy zmuszone były walczyć o miejsce do jej magazynowania. Nic więc dziwnego, że branża została w tym roku zmuszona do odpisów aktualizacyjnych na ponad 100 mld USD.
Nagły początek pandemii koronawirusa wywarł wyraźny wpływ na sektor energetyczny, obniżając ceny ropy do astronomicznych minimów i powodując tak duży nadmiar podaży, że firmy zmuszone były walczyć o miejsce do jej magazynowania. Nic więc dziwnego, że branża została w tym roku zmuszona do odpisów aktualizacyjnych na ponad 100 mld USD.
Nagły początek pandemii koronawirusa wywarł wyraźny wpływ na sektor energetyczny, obniżając ceny ropy do astronomicznych minimów i powodując tak duży nadmiar podaży, że firmy zmuszone były walczyć o miejsce do jej magazynowania. Nic więc dziwnego, że branża została w tym roku zmuszona do odpisów aktualizacyjnych na ponad 100 mld USD.
Nagły początek pandemii koronawirusa wywarł wyraźny wpływ na sektor energetyczny, obniżając ceny ropy do astronomicznych minimów i powodując tak duży nadmiar podaży, że firmy zmuszone były walczyć o miejsce do jej magazynowania. Nic więc dziwnego, że branża została w tym roku zmuszona do odpisów aktualizacyjnych na ponad 100 mld USD.
W minionym roku sektor energetyczny nie mógł liczyć na żadną ulgę. Producenci ropy musieli nie tylko zmagać się z malejącym popytem, ale także musieli zmierzyć się z Organizacją Krajów Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) i jej walką o zajęcie się przesyconym i niestabilnym rynkiem. Nawet gdy OPEC był w stanie zawrzeć umowę między członkami, sektor odczuwał znaczną presję.
W minionym roku sektor energetyczny nie mógł liczyć na żadną ulgę. Producenci ropy musieli nie tylko zmagać się z malejącym popytem, ale także musieli zmierzyć się z Organizacją Krajów Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) i jej walką o zajęcie się przesyconym i niestabilnym rynkiem. Nawet gdy OPEC był w stanie zawrzeć umowę między członkami, sektor odczuwał znaczną presję.
W minionym roku sektor energetyczny nie mógł liczyć na żadną ulgę. Producenci ropy musieli nie tylko zmagać się z malejącym popytem, ale także musieli zmierzyć się z Organizacją Krajów Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) i jej walką o zajęcie się przesyconym i niestabilnym rynkiem. Nawet gdy OPEC był w stanie zawrzeć umowę między członkami, sektor odczuwał znaczną presję.
W minionym roku sektor energetyczny nie mógł liczyć na żadną ulgę. Producenci ropy musieli nie tylko zmagać się z malejącym popytem, ale także musieli zmierzyć się z Organizacją Krajów Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) i jej walką o zajęcie się przesyconym i niestabilnym rynkiem. Nawet gdy OPEC był w stanie zawrzeć umowę między członkami, sektor odczuwał znaczną presję.
Odpisy stały się niefortunnym faktem w miarę upływu 2020 r., a firmy były zmuszone do ponownej oceny wartości swoich rosnących zapasów. Na przykład Exxon (NYSE: XOM) ostrzegał przed zbliżającym się odpisem w czwartym kwartale, który może sięgnąć nawet 20 mld USD. Niektóre firmy, takie jak Chevron (NYSE: CVX), doświadczyły trudności jeszcze przed rozpoczęciem pandemii, odpisując 11 mld USD na zapasy w grudniu ubiegłego roku. Royal Dutch Shell (NYSE: RDS.A) i Total SE (NYSE: TOT) mocno oparły się na odpisach w zeszłym roku, odpowiadając za jedną trzecią wszystkich odpisów w całej branży. Istniejące wcześniej problemy w połączeniu z pandemią koronawirusa spowodowały, że branża odnotowała w trakcie pandemii ponad 145 mld USD w odpisach.
Odpisy stały się niefortunnym faktem w miarę upływu 2020 r., a firmy były zmuszone do ponownej oceny wartości swoich rosnących zapasów. Na przykład Exxon (NYSE: XOM) ostrzegał przed zbliżającym się odpisem w czwartym kwartale, który może sięgnąć nawet 20 mld USD. Niektóre firmy, takie jak Chevron (NYSE: CVX), doświadczyły trudności jeszcze przed rozpoczęciem pandemii, odpisując 11 mld USD na zapasy w grudniu ubiegłego roku. Royal Dutch Shell (NYSE: RDS.A) i Total SE (NYSE: TOT) mocno oparły się na odpisach w zeszłym roku, odpowiadając za jedną trzecią wszystkich odpisów w całej branży. Istniejące wcześniej problemy w połączeniu z pandemią koronawirusa spowodowały, że branża odnotowała w trakcie pandemii ponad 145 mld USD w odpisach.
Odpisy stały się niefortunnym faktem w miarę upływu 2020 r., a firmy były zmuszone do ponownej oceny wartości swoich rosnących zapasów. Na przykład Exxon (NYSE: XOM) ostrzegał przed zbliżającym się odpisem w czwartym kwartale, który może sięgnąć nawet 20 mld USD. Niektóre firmy, takie jak Chevron (NYSE: CVX), doświadczyły trudności jeszcze przed rozpoczęciem pandemii, odpisując 11 mld USD na zapasy w grudniu ubiegłego roku. Royal Dutch Shell (NYSE: RDS.A) i Total SE (NYSE: TOT) mocno oparły się na odpisach w zeszłym roku, odpowiadając za jedną trzecią wszystkich odpisów w całej branży. Istniejące wcześniej problemy w połączeniu z pandemią koronawirusa spowodowały, że branża odnotowała w trakcie pandemii ponad 145 mld USD w odpisach.
Odpisy stały się niefortunnym faktem w miarę upływu 2020 r., a firmy były zmuszone do ponownej oceny wartości swoich rosnących zapasów. Na przykład Exxon (NYSE: XOM) ostrzegał przed zbliżającym się odpisem w czwartym kwartale, który może sięgnąć nawet 20 mld USD. Niektóre firmy, takie jak Chevron (NYSE: CVX), doświadczyły trudności jeszcze przed rozpoczęciem pandemii, odpisując 11 mld USD na zapasy w grudniu ubiegłego roku. Royal Dutch Shell (NYSE: RDS.A) i Total SE (NYSE: TOT) mocno oparły się na odpisach w zeszłym roku, odpowiadając za jedną trzecią wszystkich odpisów w całej branży. Istniejące wcześniej problemy w połączeniu z pandemią koronawirusa spowodowały, że branża odnotowała w trakcie pandemii ponad 145 mld USD w odpisach.
Sektor naftowy, podobnie jak reszta świata biznesu, stawiał na ożywienie gospodarcze w kształcie litery "V", które nigdy nie nadeszło. Zwłaszcza w przypadku przemysłu naftowego nie można w pełni zagwarantować powrotu do poziomów sprzed pandemii ze względu na coraz większy nacisk na energię odnawialną. Przyszłe zacieśnienie rywalizacji między rynkiem ropy naftowej a branżą energii odnawialnej oraz nacisk, jaki większość krajów kładzie na produkcję energii neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla, prawdopodobnie również ograniczą jakikolwiek długoterminowy wzrost.
Sektor naftowy, podobnie jak reszta świata biznesu, stawiał na ożywienie gospodarcze w kształcie litery "V", które nigdy nie nadeszło. Zwłaszcza w przypadku przemysłu naftowego nie można w pełni zagwarantować powrotu do poziomów sprzed pandemii ze względu na coraz większy nacisk na energię odnawialną. Przyszłe zacieśnienie rywalizacji między rynkiem ropy naftowej a branżą energii odnawialnej oraz nacisk, jaki większość krajów kładzie na produkcję energii neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla, prawdopodobnie również ograniczą jakikolwiek długoterminowy wzrost.
Sektor naftowy, podobnie jak reszta świata biznesu, stawiał na ożywienie gospodarcze w kształcie litery "V", które nigdy nie nadeszło. Zwłaszcza w przypadku przemysłu naftowego nie można w pełni zagwarantować powrotu do poziomów sprzed pandemii ze względu na coraz większy nacisk na energię odnawialną. Przyszłe zacieśnienie rywalizacji między rynkiem ropy naftowej a branżą energii odnawialnej oraz nacisk, jaki większość krajów kładzie na produkcję energii neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla, prawdopodobnie również ograniczą jakikolwiek długoterminowy wzrost.
Sektor naftowy, podobnie jak reszta świata biznesu, stawiał na ożywienie gospodarcze w kształcie litery "V", które nigdy nie nadeszło. Zwłaszcza w przypadku przemysłu naftowego nie można w pełni zagwarantować powrotu do poziomów sprzed pandemii ze względu na coraz większy nacisk na energię odnawialną. Przyszłe zacieśnienie rywalizacji między rynkiem ropy naftowej a branżą energii odnawialnej oraz nacisk, jaki większość krajów kładzie na produkcję energii neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla, prawdopodobnie również ograniczą jakikolwiek długoterminowy wzrost.