Miniony tydzień na Wall Street zapamiętamy raczej jako odwilż po ostatnich dość zmiennych i niezdecydowanych tygodniach. Sezon publikacji wyników dobiega końca, a jak wiadomo jest to istotny czynnik, który wpływa na kondycję rynku, na którym nie wydarzyło się nic, co w istotny sposób mogłoby nadać kierunek indeksom.
Początek tygodnia przyniósł zza oceanu negatywną informację o rosnących rentownościach 10-letnich obligacji, które przekroczyły granicę 3 proc. i na dobre rozgościły się na tych poziomach. Jest to najwyższy poziom od 2011 roku. Rynek przyjął tę informację lekkimi spadkami, nie pierwszy raz zresztą.
Rynek obiegła również informacja o zażyłej znajomości Elona Muska z Georgem Sorosem, który postanowił nieco 'dołożyć' szurającej po dnie Tesli (Nasdaq: TSLA) do budżetu kupując obligacje zamienne na akcje o wartości 35 mln USD, z wykupem w marcu 2019 roku. Dla przypomnienia, koncern samochodowy przeżywa trudne momenty, fabryka nie obsługuje zakładanych mocy produkcyjnych, spółka ma duże problemy kadrowe i ogólnie nie wygląda to wszystko dobrze jak na spółkę o większej kapitalizacji niż General Motors (NYSE: GM).
Prezydent Trump - w związku z odbywającym się w Sofii szczytem Unii Europejskiej, pozwolił sobie dołożyć nieco "do pieca" w swoim stylu, krytykując politykę handlową wspólnoty. "UE jest dla nas okropna, w sprawach handlowych" - powiedział Trump skarżąc się na duże ograniczenia handlowe, w których amerykańskim rolnikom nie wolno dostarczać na unijny rynek swoich produktów, a jednocześnie niemieckie koncerny samochodowe jak BMW czy Mercedes intensywnie uczestniczą w rynku amerykańskim. Według prezydenta relacja handlowa USA - UE stała się mocno jednostronna.
Coca Cola (NYSE: KO) ogłosiła plany mające na celu zmniejszenie kaloryczności produkowanych napojów. Akcje poszły lekko w górę.
W czwartek wyniki kwartalne opublikował Walmart (NYSE: WMT) i był to najbardziej wyczekiwany raport mijającego tygodnia. W skrócie - Walmart notuje wysoką sprzedaż, która jest zgodna, a nawet wyższa niż oczekiwania rynku, ale boryka się z wysokością marż, które spadają o 23 punkty bazowe w USA i 15 punktów ogółem, ze względu na rosnące koszty transportu i paliwa oraz "inwestycje cenowe". Niedawno spółka ogłosiła duże przejęcie indyjskiej firmy e-commerce Flipkart, mającej na celu ułatwienie jej wejścia na lokalny rynek w Indiach.
Czwartkowe popołudnie upłynęło pod znakiem mocnego debiutu spółki Pluralsight Inc. (NYSE: PS ), która nie dość, że drożej sprzedała akcje w ofercie publicznej (15 $ - planowano 12 $-14 $), co już dawało sygnał na duży popyt, to na debiucie notowań dołożyła kolejne 33 proc. W piątek cena dalej rosła. Spółka w ramach sprzedaży publicznej zebrała 310 mln USD.