Coca-Cola Co (NYSE: KO) zakończyła poniedziałkową sesję na lekkim plusie po tym, jak firma produkująca napoje przewyższyła oczekiwania analityków dotyczące wyników finansowych za pierwszy kwartał. Spółce udaje się na razie uniknąć zmienności na rynku, choć prezes James Quincy powiedział w rozmowie z CNBC, że widzi na horyzoncie "burzowe chmury".
Pomimo wzrostu inflacji, który spowodował wzrost kosztów produkcji wielu linii napojów, firma odnotowała w ostatnim kwartale wzrost o około 8%. Wyjątkowo dobrze radzi sobie dział napojów bezalkoholowych, w którym popyt na Powerade, zwykłą Coca-Colę i Coca-Colę Zero wzrósł o 7%. Sprzedaż napojów odżywczych, soków i napojów mlecznych w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 12%.
Z raportu finansowego firmy wynika, że zysk na akcję na koniec kwartału wyniósł 64 centy, przewyższając oczekiwania analityków, którzy spodziewali się zysku na poziomie 58 centów. Przychody wyniosły 10,5 mld USD w porównaniu z szacunkami analityków na poziomie 9,83 mld USD. Przepływy pieniężne wyniosły około 620 mln USD, co oznacza spadek o 1 mld USD w porównaniu z rokiem ubiegłym, przy czym przepływy pieniężne nieprzewidziane w GAAP wyniosły 400 mln USD, co oznacza podobny spadek o 1 mld USD.
"Burzowe chmury", o których zdawał się wspomnieć James Quincy, dotyczą inwazji Rosji na Ukrainę, a dodatkowo mamy do czynienia z inflacją wywołaną pandemią.
Zgodnie z raportem finansowym Coli, firma wstrzymała działalność w Rosji z powodu jej inwazji na Ukrainę. Według szacunków producenta napojów, firma straci 1% jednostkowego wolumenu opakowań swoich produktów i może spodziewać się 1-2% spadku przychodów i dochodów operacyjnych. Cola szacuje również straty w wysokości 0,04 USD na akcję z powodu wstrzymania produkcji.
Biorąc pod uwagę zbliżające się bankructwo rosyjskiego rządu, wydaje się prawdopodobne, że spółka mogła w pewnym stopniu ucierpieć z powodu swoich rosyjskich interesów, biorąc pod uwagę, że siła nabywcza przeciętnego Rosjanina znacznie spadnie.
Producent napojów musi również zmagać się z bieżącymi problemami inflacyjnymi, a Quincy dodał w CNN, że firma planuje podwyżki cen, aby zrównoważyć koszty inflacji.
Dzięki entuzjazmowi inwestorów Coca-Cola zanotowała w poniedziałek znaczny skok przedsprzedażowy, rosnąc o 2,6% na otwarciu giełdy. Wydaje się, że emocje te zostały później zweryfikowane, ponieważ akcje Coca-Coli osunęły się i zakończyły dzień z zyskiem 0,75% w porównaniu z piątkiem.