Zeszłotygodniowa wiadomość o Brexicie nadal nie znika z nagłówków gazet. Wahania na rynkach wciąż są ogromne. W poniedziałek presja na sprzedaż była większa, po czym we wtorek nastąpiło polepszenie sytuacji. Żeby lepiej wszystko zrozumieć, przyjrzymy się rynkowi funduszy ETF i niektórym sektorom.
Notowania indeksu S&P 500 (NYSE: SPY) zmieniły się w tym tygodniu o 180 stopni. Poniedziałkowy spadek został natychmiast przyćmiony wtorkowym wzrostem o 1,80%. Nabywcy cierpliwie czekali i wydaje się, że podjęli ryzyko w perspektywie krótkoterminowej. Wolumen obrotów był trzykrotnie wyższy od średniej, co pokazuje, że inwestorzy skorzystali z obniżki cen na rynku.
Sytuacja z Nasdaq 100 (NASDAQ: QQQ) wyglądała podobnie, tylko odnotował on lepsze wyniki. We wtorek indeks wystrzelił w górę o 2,19% kiedy kupcy wrócili do funduszy o wysokiej becie. Gracze giełdowi spekulują, że mamy do czynienia bardziej z pokrywaniem szortów niż pojawieniem się nowych nabywców. Biorąc pod uwagę to, że wolumen jest wyższy od średniej, na pewno jest to możliwe.
W tym tygodniu osłabił się obrót bezpiecznymi aktywami (NYSE: GLD). Wydaje się to normalne biorąc pod uwagę wtorkowe polepszenie sytuacji na rynku połączone ze wzmacniającym się kursem dolara (NYSE: UUP). Słabsze dni nie przynoszą większych strat. Zważywszy na wysoki kurs złota, łatwo jest się domyślić, że inwestorzy długoterminowi nie boją się 1%-wych spadków.
ETF amerykańskiej ropy naftowej (NYSE: USO) znajdował się od lutego w stałym trendzie wzrostowym... aż do teraz. Rynki ropy nie mogę uporać się z wiadomością o Brexicie. Trend osłabł i wyniki spadają, sprawiając, że inwestorzy techniczni zaczęli się obawiać o spadek cen ropy naftowej. Biorąc pod uwagę fakt, że spadek wolumenu i ceny ropy jedynie zwolnił, inwestorzy długoterminowi jeszcze się nie poddali. Przy większym wolumenie można by nawet niektórych przekonać, że występuje obecnie średniookresowy wzrost.
Na koniec przyjrzyjmy się temu zazwyczaj bardzo nudnemu sektorowi zakładów użyteczności publicznej (NYSE: XLU). Akcje spółek z tego sektora są ogólnie postrzegane jako papiery wartościowe o niskiej becie, zakłady użyteczności publicznej wypłacają jednak dywidendy, więc inwestorzy mogą w nie zainwestować swoje pieniądze wtedy, kiedy chcą się uwolnić od spółek o wyższej becie. Możemy obecnie zaobserwować ten znajdujący potwierdzenie w historii fakt patrząc na notowania XLU. Wiadomość o Brexicie spowodowała, że fundusz ETF zakładów użyteczności publicznej odnotował najwyższy od 52 tygodni wzrost i jego wyniki nadal rosną. Zwiększenie inwestycji w tym sektorze jest zazwyczaj dobrą wskazówką tego, jak postrzegane są przyszłe ceny na rynku.
W przyszłości inwestorzy mogą spodziewać się większej niestabilności. Notowania wszystkich funduszy ETF indeksu zmienności VIX (NYSE: VXX) podlegały ostatnio znacznym zmianom i nie zanosi się na to, żeby się to w najbliższym czasie zmieniło.