Rok 2022 nie jest zbyt łaskawy dla Netflixa (NASDAQ: NFLX). Notowania platformy streamingowej runęły po tym, jak ogłosiła ona, że straciła subskrybentów po raz pierwszy od ponad dekady. W maju firma zwolniła 150 pracowników, aby obniżyć koszty, a 23 czerwca Netflix ogłosił, że zwolni kolejnych 300 pracowników. "Podczas gdy nadal znacząco inwestujemy w biznes, dokonaliśmy tych korekt, aby nasze koszty rosły zgodnie z naszym wolniejszym wzrostem przychodów" - napisał Netflix w oświadczeniu. "Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystko, co ci pracownicy zrobili dla Netflixa i robimy wszystko, co możemy, aby wspierać ich w tej trudnej sytuacji".
Zwalniani pracownicy stanowią mniej więcej 3% pracowników Netflixa. Firma zatrudnia na pełny etat 11 000 osób. Jak podaje CNN, większość tych zwolnień dotknie mieszkańców USA.
W kwietniu Netflix ogłosił, że stracił 200 000 subskrybentów, co było pierwszym przypadkiem od ponad dziesięciu lat, kiedy firma odnotowała spadek liczby użytkowników. Platforma spodziewała się, że odnotuje wzrost subskrybentów o 2,5 mln osób.
Dzień po ujawnieniu tej informacji cena akcji Netflixa spadła o 35%, co oznacza utratę około 50 mld USD wartości firmy. Od tego czasu cena akcji spadła o kolejne 35%, czyli 170 USD, do poziomu 180 UDS za akcję, po tym jak rozpoczęła 2022 rok na poziomie prawie 600 USD.
Wraz ze zwolnieniami, Netflix próbuje również utrzymać się na powierzchni, rozprawiając się z dzieleniem się hasłami - czymś, co firma obwinia za swoją kurczącą się bazę abonentów.
"Oprócz naszych 222 milionów płacących gospodarstw domowych, szacujemy, że Netflix jest udostępniany ponad 100 milionom dodatkowych gospodarstw domowych, w tym ponad 30 milionom w regionie [Stanów Zjednoczonych/Kanady]", powiedziała firma.
Platforma ma również w planach wprowadzenie tańszego poziomu subskrypcji z reklamami, aby lepiej konkurować z usługami takimi jak Hulu (NYSE: DIS), które już oferują opcje wspierane reklamami.
Chociaż konkurenci Netflixa nie wyszli bez szwanku: ze względu na szokujące pogorszenie wyników firmy streamingowej, inne platformy, takie jak Disney+, również odnotowały spadek cen akcji. Stagnacja abonencka Netflixa stawia pod znakiem zapytania to, czy serwisy streamingowe są w stanie nadal przyciągać nowych użytkowników.