Netflix zaskoczył wszystkich

17 lipca Netflix (NASDAQ: NFLX) z dumą ogłosił osiągnięte w ostatnim kwartale wyniki, które zaskoczyły nawet zarząd: liczba subskrybentów platformy na świecie wzrosła o 5,2 mln, spodziewano się zaś, że przybędzie jedynie 3,2 mln. Wiadomość umocniła zaufanie inwestorów i spowodowała błyskawiczny wzrost kursu akcji spółki.

"W drugim kwartale nie doszacowaliśmy popularności oferowanego przez nas szerokiego asortymentu treści, w związku z czym wzrost liczby użytkowników przerósł nasze oczekiwania" - czytamy w sprawozdaniu Netflixa.

Zysk na akcję spółki wyniósł 15 centów, zaś przychód - 2,79 mld dolarów. Analitycy spodziewali się co prawda wyższego zysku, lecz inwestorów interesuje wyłącznie liczba subskrybentów, gdyż mówi ona o potencjalnym rozwoju w przyszłości - czy to pod względem przychodów z reklam, czy też ewentualnych usług dodatkowych.

Liczy się jednak nie tylko ilość, ale i jakość: Netflix osiągnął sukces między innymi dzięki własnym produkcjom, chwalonym za wyjątkową innowacyjność oraz dobre wykonanie. Znalazły się one nawet wśród tegorocznych nominacji do nagród Emmy, obok seriali HBO.

- $this->copyright_for_current_language

Popularność Netflixa wpłynęła też na wyniki App Store (NASDAQ: AAPL). Z niedawnego raportu Sensor Tower wynika, że w ostatnim kwartale przychody z aplikacji wzrosły o 233% w porównaniu z poprzednim rokiem, osiągając 153 mln dolarów.

Po publikacji wyników Netflixa założyciel i prezes spółki Reed Hastings zarobił 300 mln dolarów, posiada więc majątek wart 2,2 mld dolarów, z czego 1 mld to 3% udziałów w firmie. Z pewnością będzie mu zatem zależeć na dobrej jakości produkcji i przyciągnięciu jeszcze większej liczby subskrybentów. Zmotywowany przywódca to zaś prosperujące i właściwie działające przedsiębiorstwo. Odpowiednie zarządzanie stanowi klucz do rozwoju w dłuższej perspektywie. Wygląda na to, że prezes Netflixa twardo stąpa po ziemi, przyszłość spółki rysuje się zatem w jasnych barwach.

Hastings skomentował wyniki firmy, stwierdzając: "Sądzę, że to po prostu nagroda za świetne treści".

W ostatnim kwartale miały miejsce udane premiery nowych seriali, m.in. "13 Reasons Why" i "GLOW". Na ekrany weszły też kontynuacje dwóch sztandarowych produkcji Netflixa - "House of Cards" oraz "Orange is the New Black". Ponadto spółka zaprezentowała wysoko oceniany film "Okja", który wyświetlono na festiwalu w Cannes.

Inwestorzy mogą być pewni, że na fali sukcesu ostatniego kwartału Netflix zaoferuje użytkownikom jeszcze lepszą rozrywkę, gdyż nadwyżka zysków zostanie przeznaczona na produkcję kolejnych seriali i filmów.