W nadchodzącym tygodniu na Wall Street decydujące znaczenie dla inwestorów będą miały ponownie wiadomości płynące ze spółek. Sezon raportów finansowych jest w pełni, w związku z tym w tym tygodniu na Wall Street aż 163 spółki wchodzące w skład indeksu S&P 500 przedstawi inwestorom swoje raporty kwartalne. Analitycy oczekują, że czeka nas kolejny tydzień charakteryzujący się dużą zmiennością notowań na giełdzie.
Na sytuację na rynkach amerykańskich ponownie mogą również wpływać notowania na chińskiej giełdzie. W ciągu nocy na chińskich rynkach doszło do największego spadku od 2007 roku. Wśród indeksów, Shanghai spadł o 8,5%, Shenzen natomiast o 7%. Ich wartości są obecnie niemal 30% niższe niż w czasie czerwcowych wzrostów. Inwestorzy zdają się nie wierzyć, że dzięki środkom chińskiego rządu uda się ustabilizować sytuację na rynku giełdowych. Po kilku dobrych miesiącach, spadły również dochody w chińskim przemyśle (-0,3%), co przyśpieszyło wyprzedaż akcji na chińskiej giełdzie. Sytuacja w Chinach znacząco wpłynęła na notowania w USA. Przed otwarciem dominowały spadki, chiński fundusz ETF spadł dzisiaj o ponad 3%. S&P 500 był 0,48% na minusie, Dow Jones spadł o 0,56%, Nasdaq o 0,63%.
Zgodnie z najnowszymi danymi o gospodarce Stanów Zjednoczonych, zamówienia na dobra trwałe wzrosły w czerwcu o 3,4%, przy czym na niskim poziomie utrzymały się inwestycje, zamówienia na dobra kapitałowe wzrosły o 0,9%. Ekonomiści spodziewali się wzrostu zamówień o 2,6%.
Przed otwarciem UBS (NYSE: UBS) był nieznacznie na minusie po przedstawieniu lepszych niż oczekiwano wyników kwartalnych. Szwajcarski bank wykazał przychody na poziomie 1,26 mld USD, czyli o 53% wyższe niż w roku ubiegłym, podczas gdy analitycy mówili o 878 mln franków. Wyniki miały zostać przedstawione dopiero we wtorek, pojawiły się jednak już dzisiaj jako odpowiedź spółki na nieprawdziwe dane opublikowane przez jedną ze szwajcarskich gazet.
McGraw Hill Financian (NYSE: MHFI) doszedł do porozumienia w sprawie przejęcia SNL Financial za 2 mld USD. Fiat Chrysler Automobiles (NYSE: FCAU) mówi zapłacić rekordową karę w wysokości 105 mln USD za nieudane wycofanie z rynku 11 mln samochodów, w tym 70 mln USD w gotówce.