Na rozpoczęciu skróconego przez poniedziałkowe święto tygodnia rynki znalazły pod kreską, a główne fundusze ETF podążyły ich śladem. S&P 500 (NYSE: SPY) zwyżkował przez 6 dni z rzędu, jednak we wtorek zakończył dobrą passę. Wielu traderów uważa, że cena funduszu odzwierciedlającego notowania indeksu, która zatrzymała się w zakresie 270 - 275 dolarów, jest odpowiednia przed następnym ruchem.
Nasdaq 100 (NASDAQ: QQQ) próbował zostać liderem bieżącego tygodnia. Uzyskawszy wsparcie spółek technologicznych, QQQ utrzymywał się przez większość dnia na plusie, jednak z racji słabych wyników innych sektorów wtorkową sesję zakończył na minusie. Tym samym przerwał wzrosty trwające nieprzerwanie również od 6 dni.
ETF górnictwa złota (NYSE: GDX) w dalszym ciągu traci. Na tę chwilę straty sięgają już 3%. GDX utknął w bardzo szerokim zakresie i jak na razie wszystko wskazuje na to, że kurs funduszu będzie się dalej w nim poruszać. ETF sektora metalurgicznego i wydobywczego (NYSE: XME) poradził sobie zdecydowanie lepiej, ponieważ inwestorzy dążą do dywersyfikacji, korzystając z różnych metali. Cena funduszu na początku tygodnia była droższa niż obecnie o 2%.
ETF na VIX (NYSE: VXX) rozpoczął tydzień od nieznacznych zwyżek. VXX do wtorku był droższy o 4%. Zdaje się, że inwestorzy pomyśleli, że 6 dni wzrostów było wystarczających. Fundusz radzi sobie dobrze z powodu swojego "zabezpieczającego" charakteru.
ETF na artykuły powszechnego użytku (NYSE: XLP) osiągnął w tym tygodniu najgorsze wyniki. XLP stracił już ponad 2%, a dokładniejsza analiza funduszu pozwala stwierdzić, że nie udało mu się obrobić zbyt dużej części ostatnio poniesionych strat. Techniczni traderzy zauważają, że krótkoterminowa linia oporu przebiega na poziomie średniej kroczącej 200-dniowej, natomiast linia wsparcia na poziomie ceny 52,5 dol.