Mój dzisiejszy rozmówca to jeden z bardziej ekspresyjnych youtuberów z dziedziny tradingu, których znalazłem. Tworzy ciekawy, na bieżąco aktualizowany kanał w amerykańskim stylu. Są pieniądze, dużo słońca, ładne dziewczyny i dobry humor. A przy okazji jest bardzo dobrym filmowcem.
Cześć, Patrick. Cieszę się, że przyjąłeś moje zaproszenie na rozmowę. Oglądając twój kanał na YouTube już Cię trochę poznałem, ale dla czytelników Paszportu do Wall Street jesteś zagadką. Kim jesteś? Co robisz?Cześć! Dziękuję za propozycję wywiadu. Nazywam się Patrick Wieland i zajmuję się rynkiem akcji i daytradingiem od prawie trzech lat. Wcześniej zajmowałem się produkcją video i marketingiem. Nadal pracuję w tej branży, ale od dłuższego czasu jestem bardziej zainteresowany inwestowaniem na rynkach akcji.
Na Twoim kanale jest kilka list tematycznych - giełda, kryptowaluty, gadżety, wycieczki. Jaka jest właściwie misja Twojego kanału?
Historia mojego kanału zaczęła się od tego, że chciałem mieć miejsce, w którym mógłbym udokumentować moje postępy w nauce daytradingu. Od tamtego czasu kanał ewoluował w coś znacznie większego niż planowałem. Obecnie to miejsce, w którym dokumentuję całe swoje życie. Codziennie przygotowywane video, vlogi i inne filmy stają się dla mnie kreatywnym punktem wyjścia. Dużo radości sprawia mi robienie filmów i obserwowanie reakcji widzów. Wydaje mi się, że to istne szaleństwo, że 21 000 osób jest wystarczająco zainteresowanych, aby subskrybować i regularnie oglądać moje filmy.
Na Twoim kanale znalazłem bardzo ładne zdjęcia z drona z wakacji. Te filmy lubię najbardziej. Muszę przyznać, że dobry z Ciebie vloger. Czy powinienem Cię nazywać Casey Neistat tradingu?
Ha! Casey Neistat to legenda na Youtube'ie. Czerpię z niego inspirację. Zanim zacząłem grać na giełdzie, pasjonowałem się filmowaniem i montażem. Nadal się tym zajmuję i korzystam z tych doświadczeń przy tworzeniu filmów o tematyce tradingowej. Istnieje wiele kanałów podobnych pod względem tematyki do mojego, ale wielu osobom je prowadzącym brakuje osobowości lub umiejętności filmowania i edycji wideo.
OK, pogadajmy teraz o tradingu. Jak ewoluowały twoje strategie? Jakie spółki zazwyczaj grasz?
Mój trading ewoluował od strategii Robin Hooda, gdy kupowałem wszystkie możliwe akcje, do grania pod korektę. Dziś zwykle gram na papierach o dużej zmienności o poranku. Moje najbardziej zyskowne transakcje to zazwyczaj szybkie poranne transakcje, zrealizowane do południa. Nie gram na giełdzie cały dzień. Jeśli mi nie idzie i tracę pieniądze, po prostu odchodzę. Odkryłem, że to działa.
Na kanale piszesz o grze na małym koncie w Sure Trader. Jaka jest twoja strategia i tolerancja na ryzyko?
Mieszkając w Ameryce jesteśmy ograniczeni regułą Pattern Day Trader (PDT - minimalny kapitał wymagany przez brokerów do daytradingu na amerykańskich giełdach akcji: NYSE, NASDAQ, AMEX. Kapitał ten wynosi 25 000$. - przyp. P. Chyła), toteż trudno ludziom z małymi zasobami rozwijać swoje konta, realizując więcej niż 1-2 transakcje dziennie. Sure Trader to broker, który pozwala na ominięcie PDT i swobodne granie kontem z zasobem środków na poziomie 1-2 tys. USD. Mam niewielką tolerancję na ryzyko. Szybko zamykam pozycję na stracie.
Jak sobie radzisz ze stratami, jeśli uzyskujesz kilka następujących po sobie dziennych limitów stop loss po 500 USD?
Straty mogą naprawdę zaszkodzić zarówno rozmiarowi konta, jak i stanowi psychicznemu inwestora. Nikt nie chce stracić i nikt nie chce odejść będąc pod kreską. Czasami jednak są takie dni, w których żadna transakcja Ci nie wychodzi i nie możesz nic z tym zrobić. To jest trading - raz się zarabia, a raz traci. Trzeba to po prostu zaakceptować.
Jak duża jest konkurencja wśród branżowych youtuberów w Stanach Zjednoczonych? Jak zdobyć widza, który regularnie Cię ogląda?
Wiele osób publikuje filmy video o tematyce giełdowej. Myślę, że łatwo się widzom zorientować, czy dany autor jest "prawdziwy" czy nie. Staram się być otwarty i nie twierdzę, że jestem ekspertem czy guru daytradingu. Jestem po prostu kolejnym facetem uczącym się i doświadczającym tego szalonego rollercoastera.
Czy trading to Twoje jedyne zajęcie? Co robisz po południu, gdy nie handlujesz?
Nie, trading nie jest moją pracą zawodową. Moją pracą jest po prostu bycie Patrickiem Wielandem, jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało. Zarabiam na życie będąc sobą! Mam swój kanał na Youtube'ie, obsługuję media społecznościowe, tworzę treści, realizuję inwestycje i transakcje na rynku. Taka organizacja zapewnia mi równowagę, a pod koniec miesiąca skutkuję nawet niezłą płacą. Mam szczęście, że mogę robić to, co robię i być własnym szefem. Ścigam moje własne marzenia, a nie czyjeś!
Jak Ci się mieszka na Florydzie? Jak wygląda Twój dzień tradera?
Właściwie mieszkam w Fort Lauderdale. Floryda jest fajna. Nigdy nie pada śnieg i jest miło. Do plaży mam kwadrans, często tam przebywam. Rano siadam przed komputerem i gram na giełdzie do południa. Potem nagrywam na ten temat film. Resztę dnia robię, co chcę. Zajmuję się innymi projektami video lub social mediami. Mam pełną swobodę.
Jakie masz plany na 2018 rok?
Moje plany na bieżący rok to po prostu praca nad rozwojem mojej marki Patrick Wieland! Tworzenie maszyny, która po prostu drukuje pieniądze [śmiech]. Dobra zabawa i robienie filmów. Chciałbym więcej podróżować i po prostu cieszyć się życiem. Nie ma sensu ciężko pracować, jeśli nie możesz wydać wszystkich pieniędzy, które zarabiasz.
Dziękuję za Twój czas. Czy chciałbyś dodać kilka słów dla czytelników Paszportu do Wall Street?
Pieniądze nie są prawdziwe. To tylko furtka do lepszego życia, do lepszej przyszłości. Korzystajcie z nich i je pomnażajcie, ale nigdy nie zapominajcie, że przyszliście na ten świat bez pieniędzy i kiedyś ten świat bez pieniędzy opuścicie.