Narendra Modi i jego ekipa rządząca robią poważne ruchy - tym razem w branży lotniczej.
Rząd Indii ogłosił, że mega-konglomerat Tata Group odkupi linię lotniczą Air India za 2,4 miliarda dolarów, 89 lat po założeniu linii lotniczej jako Tata Air. Zakup oznacza koniec długofalowych wysiłków zmierzających do prywatyzacji mocno zadłużonego przewoźnika, który od 2009 roku był finansowany z 14,7 mld USD z publicznych pieniędzy.
"Witamy ponownie, Air India", napisał w piątek emerytowany prezes Taty, Ratan Tata. "Mając kiedyś reputację jednej z najbardziej prestiżowych linii lotniczych na świecie, Tata będzie miała możliwość odzyskania wizerunku i reputacji, którą cieszyła się we wcześniejszych latach", dodał.
Dużo kłopotów linii zaczęło się już jakiś czas temu, głównie przez nieposkromione, często nieuzasadnione ambicje. Air India zaczęło mieć spore problemy w latach 90. z powodu konkurencji ze strony przewoźników z Zatoki Perskiej i prostych linii lotniczych, gromadząc znaczne straty i długi.
Kolejne indyjskie rządy bezskutecznie próbowały sprywatyzować linię lotniczą. W ubiegłym roku rząd premiera Narendry Modiego zgodził się na przyjęcie ofert dla całej firmy, zachowując część zadłużenia linii lotniczej. Udana sprzedaż przynoszącego straty narodowego przewoźnika flagowego będzie wielkim zwycięstwem premiera, ponieważ w ostatniej dekadzie kosztowała podatników średnio prawie 3 miliony dolarów dziennie. To również dobrze wróży planowanej sprzedaży udziałów w wielu państwowych firmach, aby wzmocnić rządową kasę i sprawić, by Indie stały się w pełni rynkową gospodarką. Pokazuje też niejako kierunek, jakim chce podążać Modi - ,,uwalniacza" gospodarki i modernizatora.
Zgodnie z ogłoszoną umową Tata przejmie około 25 procent długu Air India o wartości 615 miliardów rupii, a pozostała część zostanie przeniesiona do pojazdu specjalnego przeznaczenia.
Grupa Tata, założona w 1868 roku przez Jamsetji Tata, "ojca indyjskiego przemysłu", jest jedną z największych i najstarszych firm w Indiach i zatrudnia ponad 800 000 osób w 100 krajach. Tata obsługuje obecnie dwie linie lotnicze - Vistara, jedyny inny indyjski przewoźnik oferujący pełen zakres usług, we współpracy z Singapore Airlines, a także budżetową linię lotniczą AirAsia India, we współpracy z malezyjską grupą AirAsia. W obu spółkach posiada większościowe udziały - również 51 procent udziałów w Vistarze i 84 procent w AirAsia India.
Dodanie do swoich własności Air India da Tacie łączny udział około 27% w krajowym rynku lotniczym kraju, ustępując jedynie IndiGo, innemu gigantowi.
Air India posiada flotę około 120 samolotów, a także 4400 krajowych i 1800 międzynarodowych miejsc do lądowania i postoju na lotniskach krajowych oraz 900 miejsc na lotniskach zagranicznych. Po samej flocie widać więc, jak ogromne jest to przedsięwzięcie.
Oprócz Air India, rząd Indii planuje również prywatyzację Bharat Petroleum i dużego ubezpieczyciela, aby zebrać miliardy dolarów. Proces ten ma zmodernizować indyjską gospodarkę i pozwolić jej na otworzenie się jeszcze mocniej na prywatny biznes. Zasilenie kasy rządowej pozwoli z kolei na finansowanie wciąż rosnących ambicji państwa indyjskiego, czego zresztą nie ukrywa sam premier Modi.