Burlington Stores, Inc. (NYSE:BURL) debiutuje na łamach Paszportu. Firma działa jako detalista markowych produktów odzieżowych w Stanach Zjednoczonych, oferując odzież damską, akcesoria, obuwie, odzież męską, młodzieżową, a także produkty dla dzieci, do domu i wiele innych. Według stanu na 3 lutego 2018 r. w sieci działało 629 sklepów, w tym portal internetowy w obsługujący 45 stanów i Puerto Rico. Firma Burlington Stores, Inc. została założona w 1972 roku i ma siedzibę w Burlington w stanie New Jersey.
Bezpośrednią konkurencję dla firmy stanowią inne podobne sieci jak The TJX Companies (NYSE: TJX) i Ross Stores (NASDAQ: ROST) - ich sklepy wyglądają podobnie, to wielkopowierzchniowe hangary z podobnym asortymentem.
Biznes Burlington Stores nie należy do szczególnie medialnych, ani ciekawych i spośród wymienionych brandów jest najwolniej rozwijającym się podmiotem. Tymczasem akcje spółki systematycznie pną się do góry, a tylko w sierpniu wypracowały o 11 proc. ustanawiając nowy szczyt na poziomie 173,96 $. Od początku roku spółka przyniosła akcjonariuszom 41 proc. stopy zwrotu i zdecydowanie w tej kategorii wygrywa z innymi podobnymi detalistami oraz rynkiem. Co stoi za tak stabilnymi wynikami?
Wprawdzie w zamkniętym kwartale sklepy Burlington Stores odnotowały 2,9 proc. wzrost sprzedaży, co zgadzało się z konserwatywnymi prognozami, ale na tle 5 proc. wzrostu w sklepie Ross Stores i 6 proc. od TJX, prezentuje się bardzo przeciętnie. Całkowita sprzedaż Burlington wzrosła o 9,9 proc. rok do roku. Utrzymanie marży oraz ścisła kontrola kosztów operacyjnych pozwoliły wypracować firmie 105 mln USD zysku, czyli o 1/4 więcej niż przed rokiem.
Spółka jest znana inwestorom z tendencji do konserwatywnych prognoz finansowych, które później może spełnić z pewnym marginesem. W maju tego roku kierownictwo prognozowało zysk na akcję za rok podatkowy 2018 w przedziale 5,73-5,83 USD, jednak po dobrych pierwszych miesiącach, zarząd niedawno podniósł oczekiwania do poziomu nawet 6,2 USD na akcję. Wygląda więc na to, że biznes idzie całkiem dobrze, skoro zaktualizowane wytyczne tak mocno poprawiają te wcześniejsze.
W ciągu ostatnich lat firma ewoluowała wraz z trendami na rynku - poprawiono zarządzanie sklepami, których średnia powierzchnia obniża się, aby podnieść jakość sprzedaży w przeliczeniu na metr kwadratowy. Są postępy, niemniej jednak spółka jest daleko za wspomnianymi konkurentami.
Analitycy zza oceanu poza konserwatywną polityką handlową czy niższym od konkurencji wskaźnikiem rentowności, wskazują na czynniki fundamentalne. Rynek dobrze przyjął bieżące wyniki i prognozy, niemniej jednak wydaje się, że arkusz kalkulacyjny nie do końca idzie w parze z kursem akcji spółki, które wprawdzie przyniosły lepszą stopę zwrotu, kosztem wskaźników choćby ceny do przyszłych zysków (24 dla Burlington, 21 Rost, 20,5 TJX), czyli nieco wyższej niż konkurenci. To powoduje, że na tym polu Burlington jest mniej konkurencyjny, a utrzymanie poziomów cen akcji może być trudne, jeżeli spowolni wzrost sprzedaży. Akcje spółki Burlington Stores wciąż mają wiele zalet, jednakże inwestorzy zainteresowani zakupem udziałów, powinni trzymać rękę na pulsie, ponieważ ryzyko korekty jest znaczące.