Początek nowego tygodnia handlowego przy Wall Street przyniósł sensacyjną wiadomość o tym, że gigant oprogramowania Microsoft (NASDAQ:MSFT) ma przejąć czołowego producenta gier wideo Activision Blizzard (NASDAQ:ATVI) w ramach transakcji o wartości 68,7 miliarda USD.
Wiadomość ta spowodowała gwałtowny wzrost ceny akcji Activision Blizzard o prawie 26% na koniec sesji we wtorek. Akcje Microsoftu potaniały o 2,4% na końcowym dzwonku.
Jeżeli transakcja dojdzie do skutku, będzie to największa akwizycja w branży rozrywkowej w historii, która pod jednym korporacyjnym dachem zgromadzi największe tytuły Blizzard jak Call of Duty, Warcraft, Diablo, Overwatch i Candy Crush z najlepszymi tytułami Microsoftu, takimi jak Gears of War i Halo.
Po fuzji Microsoft stanie się trzecią co do wielkości siłą w konkurencyjnej branży gier, ustępując tylko Tencent Holdings i Sony. Pozyskanie Activision Blizzard doda do biznesu Microsoftu prawie 400 milionów miesięcznych aktywnych użytkowników i przyczyni się do znacznego rozwoju Xbox Game Pass, który na teraz obsługuje 'tylko' 25 milionów subskrybentów. "Gry są obecnie najbardziej dynamiczną i ekscytującą kategorią rozrywki na wszystkich platformach i będą odgrywać kluczową rolę w rozwoju platform Metaverse" - wskazał dyrektor generalny Microsoft Satya Nadella w komunikacie prasowym.
Zgodnie z warunkami umowy, akcjonariusze Activision mają otrzymać po 95 dolarów w gotówce za swoje akcje. Ponieważ kurs zamknął się w zeszły piątek po nieco ponad 65 USD za akcję, premia w wysokości około 46% stanowi ogromny potencjalny jackpot dla akcjonariuszy. Zastanawiający jest jednak fakt dużej różnicy w rynkowej cenie akcji Activision wynoszącej obecnie 82 USD w porównaniu z ofertą wykupu 95 USD, co może sugerować, że rynek spodziewa się komplikacji w uzyskaniu zgody organów regulacyjnych. Komentatorzy wskazują, że to może być istotny czynnik, na który inwestorzy powinni zwrócić uwagę w najbliższym czasie.
Ponadto akcjonariuszom Activision wiadomość o fuzji spadła z nieba i stanowi okoliczność sprzedaży akcji po wyższej cenie niż do niedawna. Spółka od wielu miesięcy nie ma dobrej prasy w związku z doniesieniami o niewłaściwych zachowaniach w firmie, zwolnieniach, toksycznym środowisku pracy i zarzutów o molestowanie seksualne, a akcje od roku są handlowane w trendzie spadkowym, po tym jak osiągnęły najwyższy w historii poziom 104,53 USD w lutym 2021 roku. 3 grudnia 2021 roku spadły do rocznego minimum wynoszącego 56,40 USD.
Według Microsoft dyrektor generalny Activision Blizzard, Bobby Kotick, ma nadal kierować firmą po finalizacji umowy i ma podlegać Philowi Spencerowi, dyrektorowi generalnemu Microsoft Gaming. Tymczasem Wall Street Journal informował, że Kotick prawdopodobnie ustąpi ze stanowiska po fuzji.
Microsoft spodziewa się, że akwizycja zostanie sfinalizowana w roku fiskalnym 2023. Transakcja podlega zwyczajowym warunkom i przeprowadzenia postępowania regulacyjnego, a także zatwierdzeniu przez akcjonariuszy Activision Blizzard. Microsoft ma zdeponowaną w bankach górę pieniędzy (według stanu na dzień 30 września 2021 było to ponad 130 miliardów USD w gotówce i inwestycjach krótkoterminowych) i chcąc rozwijać biznes musi szukać (dobrych) przejęć i je na coś wydać. O ile dojdzie do skutku, transakcja będzie największym w historii przejęciem Microsoftu, przewyższając zakup LinkedIn za 26,2 miliarda USD w grudniu 2016 r. Będzie to również największa w historii fuzja w branży technologicznej, przyćmiewająca zakup EMC przez Dell za 60 miliardów USD we wrześniu 2016 r.