Etos amerykańskiego snu oznaczającego wolność, równość oraz pogoń za szczęściem ma swoje odzwierciedlenie w inspirujących biografiach przedsiębiorców. Jedną z najciekawszych, na jaką udało mi się trafić jest historia Maxa Factora, polsko-żydowskiego imigranta, który założył jedną z najsłynniejszych firm kosmetycznych na świecie.
Maksymilian Faktorowcz, pochodził ze stosunkowo biednej rodziny, gdzie już jako dziecko wykonywał dorywcze prace. Szczęśliwie dla jego losu jako nastolatek pracował w firmie produkującej peruki oraz kosmetyki, gdzie nauczył się podstaw charakteryzacji. Już wtedy mieszkał w Rosji, gdzie z przyczyn ekonomicznych rodzina była zmuszona emigrować. Branża kosmetyczna pochłonęła większą cześć jego zainteresowań, co przełożyło się na założenie przez niego własnego sklepu drogeryjnego w Moskwie w wieku 20 lat. Już wtedy Max Factor wykonywał charakteryzację aktorów Cesarskiego Teatru Imperialnego oraz carskich elit. Praca dla najwyższych władz wiązała się jednak z ograniczeniem życia prywatnego oraz ryzykiem politycznym, na przykład w postaci rewolucji rosyjskiej w 1905 roku.
Oficjalną przyczyną wyjazdu Maksymiliana Faktorowicza do USA były Targi Światowe w St.Louis, gdzie udał się razem z rodziną. Już jako Max Factor po kilku latach pobytu otworzył swój pierwszy sklep. Przełomem w jego karierze oraz rozwoju firmy było charakteryzowanie aktorów filmowych w Hollywood. Wynikało to ze specyfiki kina w tamtych czasach, kiedy to artyści byli zmuszeni sami dbać o makijaż podczas produkcji filmu. Odpowiadając na potrzeby aktorów, których praca wymagała ciągłych zmian charakterystyki oraz częstego zmywania makijażu, Max Factor opracował współczesną jego formę nazywaną make-up. W swoich czasach był on pionierem profesjonalnego wizażu, co potwierdza przyznanie mu Oscara Amerykańskiej Akademii Filmowej.
W środowisku artystycznym Max Factor był niezwykle ceniony i uwielbiany, szczególnie przez same aktorki. Uważał, że kobiety powinny podkreślać to, co w nich jest najpiękniejsze, dlatego też koncentrował się na tworzeniu produktów, które najlepiej odpowiadały na ich potrzeby. Mottem, które się mu przypisuje było zdanie: "Nie rodzisz się glamour, glamour się stajesz".
Firma Max Factor po śmierci jej założyciela w 1938 roku pozostawała firmą rodzinną skutecznie działającą na rynku kosmetycznym. Jego potomkowie dostrzegali szansę rozwoju na skalę krajową oraz międzynarodową, a także dokładali starań, aby uczynić markę bardziej powszechną. Na początku lat 60. przedsiębiorstwo zadebiutowało na New York Stock Exchange a w 1991 roku zostało wykupione przez globalną grupę kapitałową Procter & Gamble Company (NYSE: PG). Kilka miesięcy temu amerykański koncern Coty (NYSE: COTY) przejął dział kosmetycznych marek P&G za ok. 12 miliardów dolarów, w których skład oprócz Max Factor wchodzą również takie znaki firmowe jak Hugo Boss, Gucci czy Wella. Przejęcie miało na celu poprawę wyników sprzedaży borykającej się z problemami firmy, która znana jest z produkcji kosmetyków marek sportowych takich jak Adidas. Strategia Procter & Gamble na przyszłe lata sprowadza się do stopniowej redukcji posiadanych marek oraz koncentracji na tych najbardziej perspektywicznych.
Maxa Factor oraz jego firma niewątpliwie ukształtowali nowoczesny makijaż, który stał się symbolem piękna na początku XX wieku. Marka w dalszym ciągu cieszy się dużą popularnością, a jej produkty sprzedawane są w ponad 70 krajach. Przykładem współczesnej historii sukcesu w branży kosmetyczne może być Irena Eris, której luksusowe kosmetyki sprzedawane pod własnym nazwiskiem są popularne na całym świecie.