Akcje Lockheed Martin (NYSE: LMT) poszły w górę po publikacji przez firmę zadowalających wyników finansowych za czwarty kwartał. Koncern działający w branży zbrojeniowej i lotniczej radził sobie bardzo dobrze przez cały ubiegły rok, kończąc go 17% na plusie. W tym samym czasie S&P 500 tracił 9%.
W ostatnich miesiącach spółka miała nieco gorszy okres z powodu rosnących apetytów inwestorów na ryzykowniejsze transakcje. Mimo to nie będzie nieprawdziwe stwierdzenie, że makrootoczenie uległo poprawie za sprawą wyników listopadowych wyborów do Kongresu USA, po których głos zyskali politycy popierający pomoc zbrojną Ukrainie, a także dzięki spadkowi długoterminowych stóp i doniesieniom, że do ukraińskiej armii mogą trafić samoloty F-35.
Wgląd w liczby
Lockheed Martin okazał zysk na akcję w wysokości 7,79 dolara, podczas gdy analitycy spodziewali się 7,41 dolara. Przychód wyniósł 19 mld dolarów i był o 700 mln dolarów wyższych od oczekiwań. W ujęciu ogólnym zysk urósł o 6%, natomiast przychód o 7%.
Prognoza firmy na cały rok pokryła się z przewidywaniami Wall Street. Według niej zysk na akcję wyniesie od 26,6 do 26,9 dolara, a przychód od 65 do 66 mld dolarów. Korzystny dla koncernu jest fakt, że amerykański rząd nie zamierza ograniczać wydatków na obronność mimo politycznego impasu w sprawie pułapu zadłużenia, który najprawdopodobniej okaże się poważnym problemem w 2023 roku.
Lockheed Martin kontynuuje agresywny program skupu akcji własnych, który skutkuje bardzo dobrymi wynikami z perspektywy wskaźnika zysk na akcję. Całoroczny przychód spółki spadło o blisko 1 mld dolarów i w 2023 roku może pójść w dół o kolejny miliard, biorąc pod uwagę długoterminową naturę kontraktów na broń.
Szef koncernu James Taiclet powiedział: "Lepszy od oczekiwań koniec roku pokazał solidność i odporność Lockheed Martin w realizowaniu zobowiązań mimo trudnych warunków, jednocześnie będąc liderem postępów w zakresie krytycznego bezpieczeństwa naszego kraju i sojuszników."