Adidas odnotował zaskakujący spadek zysku w pierwszym kwartale 2022 roku. Gdy rzuci się jednak okiem na Chiny, można zrozumieć, dlaczego.
Niemiecki gigant odzieży sportowej odnotował zysk netto w wysokości 310 milionów euro (327 milionów dolarów) w pierwszych trzech miesiącach 2022 roku, co oznacza spadek o 38% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. 2021 rok był w wykonaniu Adidasa bardzo dobry i firma nieźle odbiła się po poprzednim, mocno przetrzebionym przez Covid rokiem, czyli 2020. Teraz jednak kwestia pandemii wróciła tylnymi drzwiami, tym razem jednak bardziej ,,lokalnie" - to obostrzenia w Państwie Środka utrudniają biznes Adidasowi.
Firma twierdzi, że spadek ten był spowodowany "wymagającym otoczeniem rynkowym" w Chinach, gdzie sprzedaż spadła o 35%, a także zakłóceniami w łańcuchu dostaw.
Ponieważ nie widać końca strategii ,,zero Covida" prezydenta Chin Xi Jinpinga, perspektywy dla biznesu Adidasa w Chinach - który odpowiadał za około 20% sprzedaży firmy w zeszłym roku - są słabe. Inne części świata, szczególnie państwa Zachodnie, zmieniły nieco politykę wobec koronawirusa, powoli lub mniej powoli się otwierając. Stany Zjednoczone czy wiele państw Europy wróciły już właściwie do niemal ,,normalnego" życia, mimo że sama pandemia wciąż trwa. Strategia Chin jest jednak zupełnie inna i władze chińskie korzystają ze swoich możliwości, próbując maksymalnie ograniczyć przypadki Covid-19, tak, aby wyplenić pandemię do zera i nie pozwolić na żadne większe ogniska.
Wprowadzone niedawno w Chinach lockdowny covidowe zmusiły dużą liczbę sklepów do zamknięcia. Adidas odnotował również "silne spadki ruchu" w częściach kraju, które nie są bezpośrednio objęte ograniczeniami.
"Oczekuje się, że przychody w Chinach znacznie spadną w 2022 roku" - powiedział Adidas w oświadczeniu.
Chińskie władze nałożyły drakoński wręcz lockdown w Szanghaju - chińskim centrum finansowym - pod koniec marca, po gwałtownym wzroście liczby przypadków koronawirusa. Chociaż władze zaczęły znosić pewne ograniczenia w zeszłym miesiącu, ponad 8 milionów mieszkańców nadal ma zakaz opuszczania swoich budynków mieszkalnych.
Ograniczenia covidowe w stolicy, Pekinie, również zostały zaostrzone w ostatnich dniach i prawdopodobnie będą powodować jeszcze większy ból głowy zachodnim markom w czasie, gdy chińska gospodarka zwalnia. W zeszłym miesiącu Międzynarodowy Fundusz Walutowy podał, że spodziewa się wzrostu PKB Chin w tym roku o 4,4%, znacznie poniżej celu rządowego wynoszącego około 5,5%.
Adidas odnotował dobrą sprzedaż na rynkach zachodnich w pierwszym kwartale i powiedział, że obecnie spodziewa się, że ogólny wzrost w tym roku znajdzie się na dolnym końcu przedziału 11%-13%, który przewidywał poprzednio.
Mimo że straty Adidasa są największe, nie tylko niemiecki gigant ma ,,chińskie" kłopoty. Odwieczny rywal Nike (NYSE: NKE) odnotował 5-procentowy spadek przychodów w Chinach w okresie od grudnia do lutego w porównaniu z rokiem poprzednim, zanim wprowadzono ostatnie lockdowny.