W 2013 roku był trzecim co do wielkości producentem smartfonów na świecie, a od 31 lipca 2021 roku przestanie istnieć. Cóż, przynajmniej ta jego część, która odpowiada za smartfony. W miniony poniedziałek LG poinformowało, że całkowicie opuści rynek smartfonów - będzie to pierwszy duży producent smartfonów, który to zrobił.
Decyzja nastąpiła po tym, jak dział smartfonów LG odnotował skumulowane straty w wysokości 4,5 mld USD w ciągu ostatnich sześciu lat. Oddział był kiedyś pionierem w zakresie zakrzywionego wyświetlacza telefonu i ultraszerokokątnego obiektywu.
Jednak w miarę upływu czasu projekty telefonów ulegały stagnacji, a aktualizacje pojawiały się bardzo rzadko, co spowodowało, że LG straciło przychylność większości konsumentów.
Po 31 lipca firma LG nadal będzie przez "pewien okres" udostępniać aktualizacje oprogramowania. Firma nie podała jednak żadnych szczegółów, czy jej dawni klienci mogą spodziewać się później w tym roku aktualizacji Androida do wersji 12, jak donosi Forbes.
LG może być trzecią co do wielkości marką smartfonów w USA, ale zarówno Apple (NASDAQ: AAPL), jak i Samsung przyćmiewają ją pod względem udziału w rynku. Dwóch gigantów stanowi 70% całej sprzedaży smartfonów w USA, podczas gdy firma LG odpowiada za zaledwie 11%.
Kto zatem odniesie największe korzyści z decyzji LG, Apple czy Samsung? Firma LG zajmowała szczególny zakątek rynku, zwłaszcza wśród konsumentów dbających o budżet. Jej telefony kosztują 26% ceny iPhone'a i 67% mieszanej średniej oferty Samsunga.
"W Stanach Zjednoczonych LG celowało w modele ze średniej półki cenowej, jeśli nie ultra-niskiej, co oznacza, że Samsung, który ma więcej linii produktów ze średniej półki cenowej niż Apple, będzie w stanie lepiej przyciągnąć użytkowników LG" - powiedział Ko Eui-Young, analityk w Hi Investment & Securities, cytowany przez agencję Reuters.
Chińscy producenci, którzy są w stanie wypełnić lukę na rynku tanich telefonów z wieloma funkcjami, również odniosą korzyści ze zmian w LG. Szczególnie w Ameryce Łacińskiej, gdzie Apple ma znacznie mniejszy udział w rynku ze względu na wysoką cenę iPhone'a.
I chociaż można by pomyśleć, że oziębłe stosunki między dwoma krajami mogą spowodować, że chińskie firmy znikną z rynku amerykańskiego, to byłby to mylny pogląd. Oczywiście Huawei i ZTE (OTC: ZTCOY) znajdują się na niewłaściwym końcu listy sankcyjnej. Jednak markom takim jak Lenovo (OTC: LNVGY) (właściciel Motoroli) i TCL (właściciel Alcatela) udało się do tej pory uniknąć gniewu amerykańskich organów regulacyjnych. Te i inne chińskie marki mają realną szansę na wykorzystanie decyzji LG i rozszerzenie ich łącznego udziału w rynku wynoszącego obecnie 12%.
Warto zauważyć, że jeszcze dwie dekady temu chińscy producenci telefonów stanowili mniej niż 1% globalnej sprzedaży. Według The Wall Street Journal, obecnie chińskie marki smartfonów posiadają łącznie 57% udziału w rynku, a wraz z wyjściem LG liczba ta prawdopodobnie jeszcze bardziej wzrośnie.