Sprawdźmy, co interesującego wydarzyło się na rynku kryptowalut w trzecim tygodniu czerwca. Względnie najważniejszą wiadomością było orzeczenie japońskiego sądu o rozpoczęciu procesu rehabilitacji cywilnej (procedury prawnej stosowanej w Japonii), którego częścią jest postępowanie upadłościowe giełdy kryptowalutowej Mt. Gox. Informacja ucieszyła zwolenników cyfrowych pieniędzy, ponieważ decyzja sądu w Tokio wskazuje na to, że wierzyciele otrzymają rekompensatę w bitcoinie (BTC), a nie w japońskich jenach. Największy bitcoinowy skandal w historii ma szansę wreszcie się skończyć.
Oto tygodniowy przegląd kryptowalutowy:
Phil Potter, dyrektor ds. strategii Bitfinex oraz Tether, rezygnuje ze swojego stanowiska. Obie kontrowersyjne firmy zostały oskarżone o oszustwa oraz manipulacje rynkowe dokonywane w ciągu ubiegłego roku. Potter wyznał, że czuje się wyobcowany jako obywatel Stanów Zjednoczonych, ponieważ działalność Bitfinex powoli przenosi się poza granice kraju.
Według doniesień na Ukrainie aresztowano cztery osoby podejrzane o prowadzenie przynajmniej sześciu fałszywych internetowych giełd kryptowalutowych oraz o kradzież funduszy należących do zarejestrowanych użytkowników. Wszystko wskazuje na to, że domniemani sprawcy wykorzystywali swoje umiejętności programistyczne w celu stworzenia systemu, dzięki któremu byli w stanie zarządzać treściami stron i rozpowszechniać sfałszowane pozytywne opinie o platformach. Ukraińska policja wciąż próbuje ustalić rozmiar szkód pieniężnych poniesionych przez poszkodowanych.
Magazyn Fortune opublikował artykuł, z którego wynika, że Ripple Labs wciąż stara się o dodanie XRP do listy notowanych na Coinbase czterech kryptowalut. Szef Ripple Brad Garlinghouse wystosował w tym celu publiczną prośbę do giełdy. Mężczyzna stwierdził, ze XRP nie jest papierem wartościowym ze względu na jego użytkowy charakter oraz fakt, że blockchain XRP nie przestałby funkcjonować nawet po likwidacji Ripple Labs. Powiedział też, że Ripple oraz XRP łączy taka sama zależność, jak na przykład Arabię Saudyjską i ropę naftową.
18 czerwca Komisja do spraw Etyki Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych wydała memorandum zobowiązujące członków Kongresu do ujawnienia udziałów w kryptowalutach powyżej wartości 1000 dolarów w rocznym sprawozdaniu finansowym. Zgodnie z treścią notatki nie mogą oni zarabiać więcej niż 28050 dolarów rocznie na czynnościach takich jak tzw. "kopanie" wirtualnych monet. Jeżeli członkowie Kongresu zastosują się do powyższych wytycznych, ujawnienia finansowe wskażą najbardziej zagorzałych krypto-zwolenników oraz pozwolą dowiedzieć się, czy w rządzie praktykuje się insider trading.
W trzecim tygodniu czerwca ceny cyfrowych pieniędzy poszły w dół ze względu na atak hackerski na giełdę Bithumb, surowe regulacje prawne wprowadzone w Japonii oraz ogólnie panujące pesymistyczne nastroje. Łączna kapitalizacja rynkowa znajdowała się tuż powyżej krytycznego poziomu 250 mld dolarów. Ponieważ inwestorzy postawili na bezpieczeństwo największe kryptowaluty poradziły sobie znacznie lepiej niż altcoiny takie jak EOS czy Decred (DCR). Wskaźnik analizy technicznej MACD w interwale dziennym (daily moving average convergence divergence) wskazał na nadejście presji sprzedaży. Przywidywano jednak pojawienie się linii wparcia, biorąc pod uwagę tak niskie ceny.
Autor posiada niewielką ilość BTC