Inwestorzy niezbyt chętnie będą wspominali październik i być może odetchnęli z ulgą, że zakończył się w środę. Mimo dobrego finiszu byków w ostatnich dwóch dniach, nie zmienił się obraz całego miesiąca, najgorszego pod względem wyników od lat. Wiele wskazuje na to, że korekta na rynku jeszcze potrwa, nawet dobre wyniki spółek nie są w stanie 'podnieść' rynku. Czy w tym roku przeżyjemy rajd Św Mikołaja, który odrobi straty?
Naturalnie rynek żyje bieżącymi komunikatami finansowymi płynącymi ze spółek oraz bieżącymi wydarzeniami politycznymi. Tu doniesienia dotyczące poprawy relacji w temacie relacji handlowych między USA i Chinami, płynące od źródła, czyli administracji prezydenta Trumpa, stały się katalizatorem do chwilowych wzrostów na rynkach. Pierwsze sygnały pojawiły się we wtorek, gdy prezydent Stanów Zjednoczonych zasugerował możliwość zawarcia układu handlowego z Państwem Środka, mimo iż w drodze jest wprowadzenie kolejnych ceł na chiński eksport do USA. Trump oznajmił, że temat chciałby uregulować podczas zbliżającego się szczytu G20 w Buenos Aires zaplanowanego na 30 listopada, gdzie ma spotkać się z Xi Jinpingiem. Czy to kolejny wyrafinowany blef prezydenta Trumpa czy może chęć rozwiązania tej kwestii, aby uspokoić rynki? Czas pokaże. Do tej pory Stany Zjednoczone nałożyły na Chiny cła w wysokości 250 mld USD, natomiast Chińczycy odwdzięczyli się sankcjami w wysokości 110 mld USD. Napięta sytuacja pomiędzy mocarstwami to główny czynniki wysokiej niestabilności rynków w ostatnich miesiącach.
W piątek opublikowano dobre dane z amerykańskiego rynku pracy, co było wysoce oczekiwanym odczytem w minionym tygodniu. I tu nastąpiło zaskoczenie - dane od rządowego Biura Statystyki Pracy okazała się zdecydowanie lepsze niż wskazywał konsensus analityków. Nowe etaty w sektorach pozarolniczych obliczono na bardzo wysokie 250 tys. (prognozy mówiły o 200 tys.), stopa bezrobocia pozostała bez zmian na poziomie 3,7 proc., co stanowi najniższy odczyt od końca 1969 roku. Pozytywnie zaskoczyły odczyty dynamiki płac, tu odnotowano wzrost o 3,1 proc. rok do roku, co stanowi największy przyrost od ponad 9 lat. Analitycy komentując raport Nonfarm Payrolls wskazują, iż tak duża różnica pomiędzy październikiem i wrześniem, gdy odczyty okazały się poniżej oczekiwań, może wynikać z sytuacji pogodowej w kraju, kiedy we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych uderzył huragan Florence, paraliżując życie w tej części kraju na co najmniej kilka dni.
Mocno tanieje ropa - w minionym tygodniu cena baryłki tego surowca WTI (West Texas Intermediate) w kontraktach terminowych na grudzień osiągnęła najniższe wartości od 2 miesięcy. To wyraźny odwrót od jeszcze niedawnych podwyżek cen (najwyższych od 4 lat na początku października) wywołanych obawami wprowadzenia sankcji na eksport ropy z Iranu. Na zakończenie piątkowych notowań cena baryłki WTI wynosiła tylko 62,83 USD, co stanowi spadek aż o 7 proc. w przedziale całego tygodnia.
Założony 107 lat temu, gigant branży technologicznej IBM (NYSE:IBM) wykonał nietypowy jak na politykę spółki ruch akwizycyjny, informując o spektakularnych zakupach celem przejęcia za astronomiczną kwotę 34 mld USD (to ponad 1/3 wartości całej spółki IBM na giełdzie!) firmy Red Hat zajmującej się wydawaniem i wspieraniem systemu operacyjnego Linux. Zdaniem analityków nietypowy ruch ze strony IBM to ruch w kierunku rozwoju biznesu cloud compiting, z którym spółka nie radzi sobie na tle rosnącej konkurencji.
W skali tygodnia ETF-y na główne amerykańskie indeksy odreagowały po poprzednich spadkowych tygodniach. S&P500 (NYSE:SPY) wzrósł niemal 2,5 proc. (od początku roku 1,88 proc na plus), Dow Jones (NYSE:DIA) urósł o 2,4 proc. (od początku roku plus 2 proc.), a technologiczny Nasdaq (Nasdaq:QQQ) zakończył notowania o 1,63 proc. wyżej, a od początku roku, mimo silnego cofnięcia od szczytów, przynosi inwestorom stopę zwrotu 8,74 proc.